Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w kwietniu br. wzrósł o 1,5 pkt m/m do 163 pkt, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie. Według BIEC, wskaźnik nie wskazuje na przyspieszenie w gospodarce.
"Od początku rok wzrastają jednostkowe koszty pracy. Na razie przedsiębiorstwa nie odczuwają tego zbyt dotkliwie. Utrzymująca się od ponad trzech lat deflacja cen producentów, a zwłaszcza niskie ceny surowców, częściowo rekompensują rosnące koszty związane z zatrudnieniem. Sytuacja finansowa przedsiębiorstw może znacząco pogorszyć się, gdy surowce zaczną drożeć" - czytamy w raporcie.
Spośród ośmiu składowych wskaźnika w kwietniu br. cztery uległy poprawie w stosunku do wartości sprzed miesiąca, dwie nie zmieniły się a cztery pogorszyły się, podało Biuro.
W firmach produkcyjnych nieznacznie wzrosło tempo napływu nowych zamówień w ujęciu miesięcznym; podobnie sytuacja wygląda po stronie zapasów wyrobów gotowych utrzymywanych w magazynach producentów. Większość firm nie utrzymuje nadmiernych zapasów, co jest charakterystyczne dla okresów niepewnej i umiarkowanej aktywności gospodarki.
"W ciągu ostatniego półrocza przedsiębiorcy coraz lepiej oceniali sytuację finansową w swych firmach. Rosnące koszty pracy na razie nie miały wpływu na dotychczasowe oceny. Od jesieni ubiegłego roku stopniowo ubywało firm, które oceniały negatywnie stan swych finansów, przybywało zaś tych, które odczuły poprawę" - czytamy dalej.
Oceny polskiej gospodarki są podobne to tych sprzed miesiąca - utrzymują się na podobnym poziomie - od ok. dwóch lat wykazują zbliżone wartości z niewielką, kilkuprocentową przewagą optymistów nad pesymistami.
Wyniki badań pokazują, że osoby indywidualne nie wykazują zainteresowania kredytem bankowym, na co ma wpływ utrzymująca się deflacja, wzrost wynagrodzeń i bardziej stabilna sytuacja na rynku pracy.
