Nadchodzący tydzień przyniesie mniej istotnych danych makroekonomicznych gospodarek rozwiniętych niż poprzedni, ale z pewnością inwestorzy zwrócą szczególną uwagę na dane dotyczące pierwszego szacunku PKB w USA za I kw. oraz szybki odczyt kwietniowego wskaźnika CPI, uważają ekonomiści BOŚ Banku.
"Wobec ostatnich niejasnych informacji dot. zmian w polityce fiskalnej w USA oraz niejednoznacznych danych napływających z gospodarki USA, rynki finansowe będą nadal poszukiwały odpowiedzi na pytanie jak silne jest ożywienie aktywności w gospodarce USA, jaka będzie ostatecznie polityka fiskalna administracji Donalda Trumpa oraz jak w tym kontekście ukształtuje się polityka monetarna FOMC. W krótkim okresie oznacza to koncentrację na publikacjach danych z gospodarki USA z przełomu kwietnia i maja - w bieżącym tygodniu: pierwszy szacunek PKB USA za I kw., a z początkiem kolejnego tygodnia: na marcowych danych nt. dochodów i wydatków gospodarstw domowych oraz na kwietniowym indeksie ISM koniunktury w przemyśle" - napisali analitycy w raporcie
Według nich, na polskim rynku oczekiwana będzie także publikacja szybkiego odczytu CPI za kwiecień br. oraz marcowej stopy bezrobocia.
"Biorąc pod uwagę naszą prognozę stabilizacji kwietniowej inflacji na poziomie marcowym (2,0%), nie sądzimy, by publikowane w tym tygodniu dane miały istotny wpływ na złotowe aktywa finansowe. Jednocześnie wraz ze zbliżaniem się końca tygodnia, coraz bliższa perspektywa długiego majowego weekendu może skutkować stopniowym ograniczaniem aktywności inwestorów na krajowym rynku finansowym" - czytamy dalej.
Analitycy BOŚ Banku podkreślili, że wynik I tury wyborów prezydenckich we Francji poskutkował z początkiem bieżącego tygodnia "wyraźną poprawą nastrojów rynkowych, ze wzrostem apetytu na ryzyko na globalnych rynkach finansowych i umocnieniem notowań aktywów europejskich". W ślad za poprawą nastrojów globalnych zyskały także polskie aktywa finansowe.
"Po marcowych wyborach parlamentarnych w Holandii, także I tura wyborów prezydenckich we Francji nie zaskoczyła rynków finansowych. Emmanuel Macron, kandydat jednoznacznie prounijny, o poglądach liberalnych na gospodarkę, uzyskał w niedzielnej I turze wyborów 23,7% głosów, wyprzedzając szefową Frontu Narodowego Marine Le Pen, która uzyskała 21,5% głosów" - czytamy również w analizie.
