"Nie wiem czy uda się osiągnąć przychody na poziomie 2,5 mld zł. Będzie to raczej 2-2,4 mld zł i w tym kierunku idziemy. Gdyby podpisane kontrakty były wykonywane, to byłoby 2,5 mld zł, ale część inwestycji idzie wolniej niż oczekiwaliśmy" - powiedział Michałowski podczas XIII Forum Ekonomicznego w Krynicy.
"Idziemy na wynik dodatni na poziomie netto na koniec roku" - dodał prezes.
Jego zdaniem po niezłym drugim kwartale, trzeci też nie zapowiada się najgorzej. Zysk netto grupy Budimeksu w II kw. wyniósł 11,48 mln zł, a po dwóch kw. strata netto spadła do 4,89 mln zł z 48,66 mln zł rok wcześniej.
Michałowski uważa, że polski rynek budowlany nadal tkwi w kryzysie.
"Pierwsze jaskółki na tym rynku pojawią się w 2004 roku. Specjaliści liczą, że prawdziwe odbicie nastąpi na przełomie 2004 -2005 roku" - powiedział Michałowski.
Dodał, że mówiąc o rynku budowlanym, ma na myśli kontrakty średnie, powyżej 10 mln zł i większe.
Prezes poinformował, że Budimex zakończył proces zmian kapitałowych.
"Teraz odbywa się budowa jednej sprawnej organizacji, złożonych wcześniej z wielu osobnych firm. Nowy Budimex ma być raczej generalnym wykonawcą kontraktów, który będzie się wspierał podwykonawcami, co jest znacznie tańsze" - powiedział Michałowski.
Dodał, że dalsza restrukturyzacja firmy będzie się wiązała z kolejnymi zwolnieniami.
"Obecnie w grupie pracuje 5-6 tys. osób, a poziom optymalny, przy obecnym stanie rynku, to 3-4 tys. osób" - powiedział Michałowski.
Jego zdaniem możliwe jest, że Budimex będzie wchodził głębiej na rynki zagraniczne, w tym na bardzo hermetyczny rynek hiszpański.
"Budimex może wejść na rynek kontraktów publicznych w Hiszpanii wraz Ferrovialem" - powiedział Michałowski.
Poinformował, że firma stara się, by podczas wrześniowej wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Hiszpanii, temat ten był poruszony.
Budimex otrzymał od irackiej firmy propozycje budowy osiedli mieszkaniowych finansowanych przez Irak.
"Moim zdaniem jest duża szansa wygrania tego przetargu. Jest to ogromna inwestycja warta setek mln USD, ale Irak nadal jest niebezpieczny, więc mam obawy co do tego projektu" - powiedział.