Międzynarodowy Fundusz Walutowy wzywa polski rząd do tego, by zacisnął pasa i poszukał oszczędności w kasie państwa. W przeciwnym razie Unia Europejska może uruchomić tzw. procedurę nadmiernego deficytu.
MFW podaje w swojej prognozie, że deficyt finansów państwa sięgnie w tym roku 2,9 proc. PKB. Instytucja podtrzymała tym samym swoje wcześniejsze stanowisko i jednocześnie nawołuje do jak najszybszego rozpoczęcia tzw. konsolidacji fiskalnej. Mówiąc wprost, oznacza to, że zdaniem ekonomistów MFW rząd powinien szukać oszczędności.
W przeciwnym razie grozi nam przekroczenie progu 3 proc. w relacji deficytu do PKB, a to może oznaczać, że Polska wejdzie tzw. unijną procedurę nadmiernego deficytu. Wiązałoby się to z koniecznością przyjęcia konkretnych zobowiązań, by powrócić do poziomu mniejszego niż 3 proc.
Tymczasem niepokój mogą budzić zwiększone wydatki (związane głównie z programem "Rodzina 500+"), jak również perspektywą obniżenia wieku emerytalnego w Polsce.
"Konsolidacja fiskalna powinna rozpocząć się tak szybko, jak to możliwe. Deficyt budżetu 2017 w wysokości 2,9 proc. PKB jest tylko nieznacznie niższy od limitu 3 proc. PKB, uruchamiającego unijną procedurę nadmiernego deficytu. Priorytety w polityce fiskalnej na ten rok to unikanie przekroczenia tego limitu oraz odkładanie dodatkowych dochodów z wyższego od oczekiwania poboru podatków" - uważa MFW.
Według Funduszu dodatkowymi rozwiązaniami w zakresie szukania środków w kasie państwa mogłoby być "utrzymanie stawek VAT na obecnych poziomach po 2018 r., ujednolicenie tych stawek, racjonalizacja obecnych wydatków, a także stopniowe odchodzenie od preferencji w zakresie wieku emerytalnego".
Na konieczność szukania oszczędności przez rząd zwracają też uwagę polscy ekonomiści. Według nich ostatnie bardzo dobre wyniki naszej gospodarki ratują finanse państwa przed nadmiernym deficytem, bo rosną wpływy podatkowe. Problem może pojawić się jednak, gdy gospodarka spowolni. O tym wspomniał w rozmowie z money.pl Piotr Bielski, ekonomista z banku BZ WBK.
- Obecnie, gdy sytuacja gospodarcza w Polsce jest bardzo dobra, rząd nie będzie miał problemów ze znalezieniem ponad 20 mld zł rocznie na 500+. Problem pojawi się jednak, gdy dynamika wzrostu PKB spowolni, a to prędzej czy później nastąpi. Istnieje ryzyko, że wówczas sytuacja fiskalna ulegnie znacznemu pogorszeniu i deficyt gwałtownie podskoczy - powiedział ekonomista. - Wątpię, by wtedy rząd zdecydował się wycofać z programu 500+. Stanie więc przed koniecznością szukania oszczędności w innych pozycjach budżetu, albo podniesienia podatków - dodał.