Po emocjonującej sesji indeksy znalazły się pod kreską. Uwaga inwestorów po raz kolejny skupiła się na bankach.
Na zamknięciu środowej sesji indeks Dow Jones poszedł w dół o 1,09 proc., szerszy wskaźnik S&P500 spadł o 1,07 proc., a technologiczny Nasdaq zniżkował o 1,14 proc.
W trakcie sesji opublikowano szczegóły pomocy amerykańskim bankom. Ogłoszono plan, według którego 19 największych banków zostanie poddane testowi wytrzymałości zanim zostaną dokapitalizowane przez państwo. Kursy największych banków podlegały w środę mocnym wahaniom.
Inwestorzy przysłuchiwali się ponadto przesłuchaniom prezesa Fed w amerykańskim Kongresie. Ben Bernanke poinformował, iż rząd USA nie planuje _ niczego podobnego _ do nacjonalizacji banków. Jego zdaniem nacjonalizacja oznaczałaby likwidację wszystkich akcjonariuszy poza państwem.
Dobrym nastrojom nie sprzyjały fatalne dane z rynku nieruchomości. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w styczniu 2009 roku nieoczekiwanie spadła o 5,3 proc. do 4,49 mln w ujęciu rocznym co jest najniższą wartością od 12 lat.