Japońskie akcje rosły w piątek po tym jak dane o amerykańskiej inflacji i liczbie bezrobotnych okazały się lepsze od oczekiwań i oddaliły wizję pogorszenia w gospodarce USA. Chiny rosły dzięki wzrostowi skłonności inwestorów do ryzyka. Oczekiwane są dalsze stymulanty od rządu.
Nikkei 225 zyskał 1,1 proc. i zamknął tydzień na poziomie 18291,80 pkt. W ciągu ostatnich pięciu dni spadł jednak o 0,8 proc.
Wspomagająco na rynek działało oczekiwanie na wystąpienie prezesa Banku Japonii Haruhiko Kurody, po którym oczekuje się, że zwiększy luzowanie ilościowe. Decyzja spodziewana jest spotkaniu decydentów 30 października.
Na giełdach chińskich również rośnie. Indeks łączony dla giełd w Szanghaju i Szenzen CIS300 rośnie przed zamknięciem o 0,6 proc., a Shanghai Composite o 1,6 proc. Słabiej dzisiaj radziły sobie mniejsze spółki, które z kolei rosły mocniej poprzedniego dnia.
Notowania w Japonii i Chinach
W ciągu tygodnia Shanghai Composite zyskał 6 proc., a CSI300 4,7 proc.
Pożyczki chińskich banków rosły dużo bardziej niż tego oczekiwano, o 1,05 biliona juanów (165,5 miliarda dolarów), co jest kolejnym ruchem mającym zatrzymać spowalnianie gospodarki, obok cięcia stóp procentowych i nadanie priorytetów inwestycjom infrastrukturalnym.
Nadzieje na więcej stymulantów dla gospodarki od państwa pozwoliły w ostatnich dwóch tygodniach na odbicie giełd akcji, ale analitycy oczekują na następne kroki.
"Mimo wzrostu nowych pożyczek, uważamy, że słaby wzrost i ceny producenckie cały czas stanowią podstawę do kolejnych cięć stóp procentowych", napisano w piątkowym raporcie Barclays.
Wzrost apetytu na ryzyko widoczny jest w wzroście pożyczek na inwestycje giełdowe w ciągu ostatnich sześciu sesji, co jest najdłuższym takim trendem od dwóch miesięcy. Jak wskazuje ankieta agencji Reutera, chińska gospodarka według szacunków ekonomistów ma jednak spowolnić do 6,5 proc. wzrostu w 2016 roku, z 6,8 proc. w poprzednich ankietach.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy