- Inwestorzy nie będą mieli żadnych szans na odzyskanie zainwestowanych środków - tymi słowami zarząd spółki telekomunikacyjnej Hawe komentuje decyzję sądu gospodarczego, który właśnie zdecydował o umorzeniu postępowania sanacyjnego.
Kolejna odsłona problemów znanej spółki telekomunikacyjnej, która jest notowana na giełdzie od 2007 r. Coraz więcej wskazuje na to, że firma pożegna się z warszawskim parkietem.
W opublikowanym w czwartek komunikacie spółka Hawe podała, że warszawski sąd oddalił zażalenie zarządu na postanowienie sądu z dnia 4 lipca 2016 r. o umorzeniu postępowania sanacyjnego spółki.
Wygląda więc na to, że sąd podzielił argumentację zarządcy Hawe (obecnie w restrukturyzacji), który wcześniej złożył wniosek o umorzenie postępowania sanacyjnego. Uznał bowiem, że podane przez spółkę źródła finansowania układu oraz kosztów postępowania sanacyjnego były nierealne.
Zarząd Hawe nie zgadza się z taką opinią. "W opinii Zarządu Spółki umorzenie sanacji skutkuje tym, że inwestorzy nie będą mieli żadnych szans na odzyskanie zainwestowanych środków w walory spółki. Dotkliwe straty poniosą także wierzyciele spółki przy planowanej sprzedaży Hawe Telekom za 120 mln złotych, którą zaproponowała Rada Wierzycieli w jednej z propozycji układowych.
Te propozycje zakładają bowiem, że tylko najwięksi wierzyciele odzyskają 100% długu, natomiast część wierzycieli, w tym Hawe SA, odzyska tylko 10% długu, co daje niecałe 6 mln złotych" - czytamy w komunikacie Hawe przesłanym do mediów.
"Zarządy Hawe SA a także Mediatel SA podejmą wszystkie zgodne z prawem działania do zablokowania sprzedaży Hawe Telekom za cenę 120 mln złotych, uznając taką wycenę za działania na szkodę spółki i próbę wrogiego przejęcia jej aktywów w tym 4 tys. km sieci światłowodowej. Spółka deklaruje także swoim Klientom systematyczne podwyższanie jakości świadczonych usług oraz poszerzanie dostępnych usług" - czytamy dalej.
Grupa kapitałowa Hawe świadczy kompleksowe usługi operatorskie na bazie posiadanej infrastruktury światłowodowej oraz usługi projektowe i budowlane dla branży telekomunikacyjnej, elektroenergetycznej i samorządów terytorialnych.
O problemach spółki piszemy już od 2015 r. Wówczas wniosek o upadłość likwidacyjną spółki złożył jeden z jej wierzycieli, firma windykacyjna Advisers. Ówczesny wiceprezes, a obecnie prezes Hawe, Paweł Paluchowski, w rozmowie z money.pl przekonywał wówczas, że działania wierzyciela są "nieadekwatne" do żądanej kwoty. - Po drugie, jest to kwota sporna i dlatego do tej pory nie została uregulowana - zaznaczał Paweł Paluchowski.
Wtedy też zrobiło się głośno o problemach Hawe. Agencja Rozwoju Przemysłu wypowiedziała spółce umowę pożyczki i tym sposobem Hawe stanęło przed koniecznością natychmiastowej spłaty 80 milionów złotych plus odsetki. Z tych środków firma wybudowała w Polsce sieć światłowodową.
Według prezesa zakładana teraz likwidacja spółki może potrwać kilka lat: "Potencjalna likwidacja HAWE SA potrwa w mojej ocenie przynajmniej kilka lat z uwagi na skomplikowaną sytuację Spółki i rodzaj prowadzonej działalności. Przez ten czas wierzyciele nie odzyskają swoich środków" - napisał prezes.