Grupa Lotos planuje, by w przyszłym roku 10 do 15 proc. dostaw ropy pochodziło spoza Rosji i własnego wydobycia - poinformował Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu.
"Przewidujemy zwiększenie udziału zaopatrzenia w ropę z innych kierunków, niż kierunek wschodni i nasze własne wydobycie. Szacujemy, że w 2007 roku z innych kierunków będzie pochodziło 10-15 proc. dostaw ropy" - powiedział Olechnowicz.
"Od kogo w przyszłym roku będziemy kupować to się okaże, być może część będzie pochodziła od dostawcy arabskiego" - dodał.
W tym roku 5 proc. dostaw ropy, czyli 300 tys. ton, pochodzi z Petrobaltic, 3-4 proc. to ropa z Kuwejtu, a reszta to dostawy ropy rosyjskiej, przesyłanej do Gdańska rurociągiem "Przyjaźń". W sumie w 2006 roku Rafineria Gdańska przerobi 6 mln ton ropy naftowej.
Prezes Rafinerii zapowiedział, że do końca przyszłego roku grupa Lotos zwiększy swoje udziały w Petrobaltic i rafineriach południowych do 100 proc.
Obecnie Grupa Lotos ma 69 proc. udziałów w Petrobaltic, 80,04 proc. w Lotos Czechowice i 80,01 proc. w Lotos Jasło.