Czwartkowa sesja skończyła się spadkiem wszystkich głównych indeksów giełdy w Warszawie.
Analitycy spodziewają się, że spadki będą przeważać jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie. W tym czasie WIG20 przetestuje poziom 2.700 pkt.
- _ Przez dwa tygodnie nie spodziewam się odbicia _ - powiedział makler DM BZ WBK Tomasz Leśniewski. Według niego, o przecenie decyduje przede wszystkim słabość światowych indeksów i brak dobrych danych makroekonomicznych.
- _ Najważniejsze są dane ze Stanów, niestety na jedną dobrą wiadomość, przypada dziewięć złych _ - ocenił Leśniewski. Według maklera, indeks WIG20 w najbliższych dniach będzie testował poziom dołków ze stycznia, czyli 2.669 pkt.
- _ Nie spodziewam się żadnej poprawy przez dwa tygodnie, czyli do wygaśnięcia kontraktów terminowych _ - powiedział Leśniewski. Zaznaczył, że w czwartek rynek próbował odbicia w pierwszej części sesji, przekroczył nawet granicę ustanowioną przez wczorajsze zamknięcie, ale ostatecznie ta próba nie zakończyła się powodzeniem.
- _ Widać wyraźną słabość techniczną _ - ocenił makler. Poinformował, że wśród spółek WIG20 bardzo słabo spisywały się banki, zwłaszcza Pekao SA, który ostatecznie stracił ponad 3% wartości. Prawie 2,5% tracił BRE Bank.
Indeks WIG20 spadł w czwartek o 1,45% do 2.865,39 pkt, a WIG o 0,93% do 46.335,81 pkt. Obroty były bardzo niskie i wyniosły 1,03 mld zł.