Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

PIT 2012: Zarobiłeś na giełdzie? Musisz zapłacić podatek

0
Podziel się:
PIT 2012: Zarobiłeś na giełdzie? Musisz zapłacić podatek
(Monkeybusinessimages/Dreamstime)

Na rozliczenie z fiskusem za 2011 rok giełdowi inwestorzy mają już tylko kilka dni. Ostateczny termin na zapłacenie podatku Belki upływa 2 maja.

W 2010 roku Polacy założyli niemal 350 tysięcy rachunków maklerskich. Większość nowych inwestorów przyciągnęły oferty publiczne prywatyzowanych spółek - PZU, Tauronu czy GPW. Duża część giełdowych graczy, najczęściej z zyskiem, już pozbyła się akcji. Teraz muszą pamiętać, żeby rozliczyć się z fiskusem.

Inaczej niż w przypadku funduszy inwestycyjnych, podatek od dochodów kapitałowych osiągniętych na giełdzie trzeba rozliczyć samodzielnie. W tym celu inwestorzy, którzy w ubiegłym roku osiągnęli na giełdzie zysk (lub stratę) muszą wypełnić i złożyć PIT-38. Dokumentem na podstawie, którego dokonuje się rozliczeń jest PIT-8C. Do końca lutego powinno wysłać go biuro maklerskie prowadzące rachunek inwestycyjny.

Inwestorzy, którzy nie rozliczą się w terminie powinni pamiętać o odpowiedzialności. Podobnie jak w przypadku innych podatków dochodowych grozi im grzywna, a za opóźnienie zapłacą odsetki (Oblicz odsetki w kalkulatorze odsetkowym Money.pl)
.

Zobacz odpowiedzi na najpopularniejsze pytania dotyczące podatku od giełdy:

Ile wynosi podatek od dochodów kapitałowych?

Podatek od zysku osiągniętego na giełdzie, analogicznie jak w przypadku lokat, funduszy, czy innych inwestycji kapitałowych, wynosi 19 procent. Oznacza to, że do fiskusa trafia niemal co piąta zarobiona złotówka.

Trzeba jednak pamiętać, że zysk lub strata powstaje dopiero w momencie sprzedaży papierów wartościowych. Jeśli zatem inwestor zapisał się na akcje prywatyzowanych przez giełdę spółek, lecz w ubiegłym roku ich nie sprzedał - podatek Belki zapłaci dopiero rozliczając się za rok, w którym się ich pozbędzie.

Co mogę wliczyć w koszty?

Od dochodu osiągniętego na giełdzie możemy odliczyć wszystkie opłaty związane z otwarciem i prowadzeniem rachunku w biurze maklerskim oraz koszty zawieranych transakcji, takie jak prowizje związane z kupnem i sprzedażą akcji.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/79/t130639.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/gielda;nie;boi;sie;zlych;prognoz;zobacz;co;czeka;gpw,139,0,817035.html) Giełda nie boi się złych prognoz. Zobacz co czeka GPW
Teoretycznie do kosztów można zakwalifikować także wszelkie inne wydatki poniesione w celu uzyskania przychodu na giełdzie. Tutaj warto zachować jednak ostrożność. Bo choć zakup książek, prenumeraty czasopism inwestycyjnych, płatnych komentarzy, czy udział w szkoleniach to faktycznie wydatki związane z inwestowaniem, to uwzględniając je po stronie kosztów trzeba liczyć się z kontrolą.

Aby uniknąć komplikacji najlepiej poprosić w tej sprawie o wiążącą interpretację właściwy urząd skarbowy. Każdy koszt uwzględniony w zeznaniu (PIT-38), którego nie było na dokumencie wysłanym przez biuro maklerskie (PIT-8C) to dodatkowy powód do kontroli dla US, zatem wszystkie dodatkowe pozycje warto mieć dobrze udokumentowane.

Czy mogę łączyć dochody z giełdy z innymi inwestycjami?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/120/t127864.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/2011;na;gpw;zobacz;prognozy;analitykow,37,0,747045.html) 2011 na GPW. Zobacz prognozy analityków
Podobnie jak w przypadku kosztów uzyskania przychodu nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Bezproblemowo można łączyć zyski i straty osiągnięte na giełdzie z rezultatami inwestycji w instrumenty pochodne. Inwestor wypełnia wówczas PIT-38, który uwzględnia rezultaty z obu form inwestowania.

Jednak inwestując w fundusze, podobnie jak w przypadku lokat bankowych, to instytucja finansowa jest odpowiedzialna za odprowadzanie podatku do budżetu. Kwota, którą otrzymuje inwestor lub oszczędzający jest kwotą po potrąceniu podatku, zatem nie powinnyśmy uwzględniać jej w rozliczeniu.

Czy muszę rozliczać straty?

Tak. Po pierwsze - wymaga tego fiskus, a brak rozliczenia może poskutkować grzywną. Po drugie - w ciągu pięciu kolejnych lat można tę stratę rozliczyć i tym samym zmniejszyć podatek do zapłacenia. W jednym roku nie można odliczyć jednak więcej niż 50 procent wcześniejszej straty.

Przykładowo jeśli inwestor w 2008 roku stracił na giełdzie 6000 złotych, a w 2009 i 2010 zarobił po 5000 złotych to zarówno w 2010, jak i 2011 roku zapłaci podatek jedynie od kwoty 2000 złotych (5000 - 50%*6000), czyli 380 złotych.

Czy od dywidendy także muszę zapłacić podatek?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/236/t36588.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/raporty/artykul/na;jakich;spolkach;zarobisz;w;2011;roku,106,0,734058.html) Na jakich spółkach zarobisz w 2011 roku
Nie. W przypadku dywidendy płatnikiem podatku jest sama spółka. Inwestor otrzymujący część zysku przedsiębiorstwa w postaci dywidendy otrzymuje już kwotę pomniejszoną o 19-proc. podatek. Nie powinien jej zatem uwzględniać na formularzu PIT-38.

Przykładowo jeśli spółka wypłaciła dywidendę w wysokości 10 złotych na akcję, a inwestor w czasie jej przydzielania posiadał 1000 akcji, to kwota, która zasili jego rachunek nie wyniesie 10 tysięcy, a 8100 złotych.

Jak zaokrąglić podatek?

Obliczając podatek od zysków kapitałowych zaokrąglenia dokonujemy dwukrotnie. Najpierw do pełnych złotych zaokrąglamy sam zysk lub stratę. Następnie tą samą czynność wykonujemy dla podatku.

Przykładowo inwestor, który w 2010 roku zarobił na giełdzie 2455,50 zł najpierw zaokrągla zysk. Podstawę do naliczenia podatku stanowi zatem kwota 2456 złotych. Następnie oblicza 19-proc. podatek - 466,64 złotego. Po zaokrągleniu daje to kwotę 467 złotych. Taki wynik musi zatem uwzględnić w swoim zeznaniu podatkowym.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)