_ WZ przychyliło się do wniosku głównego akcjonariusza Jana Kościuszko. Na podjęcie uchwały o wstrzymaniu podwyższenia kapitału zakładowego spółki miały wpływ korzystne czynniki ekonomiczne zaistniałe w spółce, które znalazły odzwierciedlenie w istotnej poprawie jej sytuacji finansowej, w tym także finansowej płynności. Na decyzję akcjonariuszy miała również wpływ przedstawiona przez zarząd analiza dotycząca pokrycia przyszłych inwestycji związanych z realizacją kluczowych kontraktów ze środków własnych spółki oraz ze środków pochodzących z dofinansowania przez głównego akcjonariusza _ - czytamy w komunikacie.
_ - Cieszę się z przyjęcia mojego wniosku przez WZA spółki w sprawie nie przeprowadzania nowej emisji akcji. Decyzja przeciwna mogłaby skutkować naruszeniem interesów akcjonariuszy, pozbawiając ich prawa poboru z tak przeprowadzonej emisji oraz doprowadziłaby do rozdrobnienia akcjonariatu _ - powiedział Jan Kościuszko.
W spółce przeprowadzony został proces restrukturyzacyjny, którego efektem jest znaczna poprawa sytuacji ekonomicznej Polskie Jadło. Zakończono także budowę działu franczyz pierogarnii. Spółka planuje uruchomienia średnich i małych pierogarni zarówno w systemie samo zatrudnienia, jak i barów, restauracji dystrybuujących wyroby mączne produkowane przez Polskie Jadło.
_ - Opracowane zostały propozycje nie tylko graficzne i technologiczno-lokalowe, ale także warianty finansowania franczyzowych pierogarni. Na dzień dzisiejszy dysponujemy już pełną oceną tego biznesu na podstawie prowadzonego półrocznego programu pilotażowego w kilku punktach w Polsce. Ich wyniki są bardzo zachęcające _ - powiedział wiceprezes Janusz Głowacki.
Z jego słów wynika, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem okazują się być małe punkty w pełni wyposażone przez Polskie Jadło, działające w systemie samo zatrudnienia 1+1. Średnio poziom inwestycji początkowej zamyka się w kwocie pomiędzy 15 a 27 tysięcy zł przy zysku miesięcznym od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.