Dzisiejsza sesja upłynęła pod znakiem bardzo ważnych danych napływających z amerykańskiej gospodarki. Raport ADP z rynku pracy w USA, dane nt. PKB za drugi kwartał 2014 oraz decyzje Fed na temat polityki monetarnej znajdowały się dziś w centrum uwagi amerykańskich inwestorów.
Pierwsze ze wspomnianych danych na rynku ukazały się informacje na temat raportu z amerykańskiego rynku pracy. ADP wskazał wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA na poziomie 218 tysięcy względem oczekiwanych 230 tysięcy. Raport ten jest szczególnie istotny ze względu na piątkowy odczyt rządowych payrollsów, które są jednymi z najważniejszych danych publikowanych w USA.
ADP zachowuje się dość podobnie do wspomnianego raportu rządowego, choć kilkukrotnie zdarzały się dość znaczne odchylenia w przypadku pojedynczych odczytów. Niemniej jednak, odczyt ADP choć gorszy od oczekiwań to jednak wciąż wyższy od 200 tysięcy, co pozwala pozytywnie myśleć o piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy.
Z całą pewnością, informacją dzisiejszego dnia był wstępny odczyt PKB USA za drugi kwartał 2014 roku. Ze względu na bardzo słabe dane za pierwszy kwartał (aż -2,9%), uwaga inwestorów w dniu dzisiejszym skupiała się właśnie na danych o wzroście gospodarczym za oceanem. Dane okazały się pozytywną niespodzianką i pokazały wzrost na poziomie 4% w stosunku do oczekiwanych 3%. Największym wygranym tych danych był amerykański dolar, który zaczął silnie umacniać się do pozostałych walut, a kurs głównej pary walutowej EURUSD spadł poniżej 1,34. Amerykańskie indeksy po otwarciu na małych plusach, zeszły pod kreskę dyskontując bardziej jastrzębi komunikat amerykańskiego Fed, którego przyczyną miałyby być świetne dane nt. amerykańskiego PKB.
O godzinie 20:00 polskiego czasu poznaliśmy dane nt. polityki monetarnej amerykańskiego Fed. Zgodnie z oczekiwaniami, stopy procentowe pozostały na tym samym poziomie a program luzowania ilościowego został zmniejszony o kolejne 10 mld USD. Fed w swoim komunikacie podkreślił, że rynek pracy wciąż zachowuje się gorzej od potencjału oraz zwrócił uwagę na rosnącą inflację, która zbliża się do docelowego poziomu. Ogólnie wymowa komunikatu jest mimo wszystko dość neutralna i w takich właśnie neutralnych nastrojach Wall Street kończyło dzisiejszą sesję, gdzie S&P500 i Dow Jones oscylowały w okolicach zera, natomiast NASDAQ wzrósł o 0,5%.
Notowania indeksów na Wall Street
Siła technologicznego indeksu wynikała z raportów najgorętszych spółek z tego sektora, a zwłaszcza Twittera, którego wczorajszy raport za drugi kwartał okazał się pozytywną niespodzianką. Na bazie tego raportu, kurs amerykańskiego portalu społecznościowego wzrósł dzisiaj 20%.
Sezon wyników za oceanem znajduje się w pełnym gazie, a amerykańscy inwestorzy jutro ze szczególną uwagą będą obserwować wyniki takich spółek jak LinkedIn, Tesla, Mastercard, czy też Exxon Mobile. Najwięcej ruchu możemy spodziewać się na akcjach Tesli, producencie samochodów elektrycznych, który od swojego debiutu stał się gwiazdą indeksu NASDAQ.