Prezes nie ujawnił szczegółowych wyników za ubiegły rok, ponieważ nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane.
"Z całą pewnością wynik nie będzie pogorszony w stosunku do tego po trzech kwartałach" - powiedział dziennikarzom prezes po zakończeniu czwartkowych obrad NWZA spółki.
Wiceprezes Stalexportu ds. finansowych Mieczysław Skołożyński poinformował, że roczny wynik spółki nie odbiega od wcześniejszych założeń, a dobre tendencje widoczne po trzech kwartałach zostały utrzymane. Dodał, że wynik za 2003 rok w połowie oparty jest na podstawowej działalności handlowej, a w pozostałej części jest efektem innych działań, m.in. sprzedaży zbędnego majątku i związanych z tym operacji księgowych.
Skołożyński ocenił, że na skalę działalności spółki w 2004 roku duży wpływ będzie miała wielkość środków obrotowych, którymi spółka będzie dysponować. W tym roku Stalexport nadal zamierza funkcjonować bez bieżących kredytów. Nie planuje zwiększenia przychodów koncentrując się na poprawie efektywności handlu. Równocześnie spłacane będą raty układowe - w tym zakresie zarząd nie widzi zagrożeń.
Według wiceprezesa, w tym roku na sytuację finansową spółki może znacząco wpłynąć ewentualne przeniesienie koncesji na eksploatację odcinka autostrady A4 Kraków-Katowice ze Stalexportu na jego spółkę zależną Stalexport Autostrada Małopolska.
"Jeżeli przejdzie do przeniesienia koncesji i zamknięcia finansowego Stalexport otrzyma od nowego koncesjonariusza refundację części zainwestowanych wcześniej środków, co wpłynęłoby pozytywnie na bieżącą sytuację" - powiedział Skołożyński.
Prezes Wąsacz poinformował, że wielkość tej refundacji byłaby mniejsza niż połowa wartości kredytu na sfinansowanie inwestycji autostradowych. Wartość tego kredytu to 350-370 mln zł. Prowadzone są rozmowy z dwoma konsorcjami banków: polskim i niemieckim. Wniosek o przeniesienie koncesji złożony będzie do końca stycznia.
Czwartkowe NWZA Stalexportu było pierwszym z udziałem nowych akcjonariuszy, którzy objęli akcje w wyniku konwersji wierzytelności. Największy pakiet - 16,7 proc. - ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Mniejsze pakiety należą do banków. Podczas obrad wybrano czterech nowych członków Rady Nadzorczej. Są to: Stanisław Berkieta z Banku Handlowego, Robert Bender z Banku Zachodniego WBK oraz przedstawiciele NFOŚ: Krystyna Strzelecka oraz były wicepremier i minister hutnictwa w czasach PRL Zbigniew Szałajda.
W ostatnich tygodniach na giełdzie zauważalny jest duży wzrost zainteresowania akcjami Stalexportu. Nowi akcjonariusze nie ujawnili się jednak, jak dotychczas. Na czwartkowym NWZA obecnych było 51 proc. akcjonariuszy. Według prezesa Wąsacza, w nieujawnionym dotychczas akcjonariacie są prawdopodobnie - obok drobnych inwestorów - również akcjonariusze instytucjonalni, fundusze inwestycyjne i emerytalne.
W ocenie Wąsacza, Stalexport ma duży potencjał wzrostu, a akcjonariusze, którzy objęli akcje w ramach konwersji są na najlepszej drodze, aby odzyskać swoje pieniądze. Według pogłosek rynkowych, Stalexportem interesuje się również podmiot skupiony na działalności autostradowej. W tym kontekście wymieniany był Kulczyk Holding. Nieoficjalnie przedstawiciele kierownictwa Stalexportu mówią, że zweryfikowali tę pogłoskę, jako nieprawdziwą.