Giełdy w Azji podzieliły się dziś na dwa obozy. W górę m.in. podążał indeks tokijskiego parkietu. Straciły natomiast chińskie wskaźniki.
Na plusie zakończył dziś sesję japoński Nikkei, który zyskał około 0,3 procent. Kupujący osiągnęli przewagę już na początku notowań i do końca nie oddali pola. Zyskał także tajlandzki Set, koreański Kospi oraz tajwański Twse.
Z kolei w dół poszły chińskie indeksy. Ponad pół procent straciły B-Shares oraz Shanghai Composite. Do grona spadkowiczów dołączył Hang Seng oraz australijski All Ordinaries.
Z tamtejszych rynków nie pojawiły się dziś żadne ważnie dane gospodarcze. Opublikowano tylko protokół z posiedzenia RBA, czyli australijskiego banku centralnego.
Rynek cały czas obserwuje to, co dzieje się w Iraku. Drożeje miedź, a na nieznacznym minusie jest ropa naftowa. W środę poznamy kilka odczytów z japońskiej gospodarki. Będzie to m.in. procentowa zmiana eksportu i importu w maju.