*W piątek na Wall Street inwestorzy wsparli się dobrymi danymi makroekonomicznymi, dzięki temu główne indeksy amerykańskiej giełdy zakończyły na dzień na plusach. Tym samym odrabiając część strat zanotowanych na początku tygodnia. *
Szeroki indeks S&P500 zyskał dzisiaj 0,39 procent osiągając 1319,68 punktów. Indeks blue chipów zachował się zwyżkował trochę więcej (0,46 proc.), natomiast technologiczny NASDAQ urósł 0,16 procent w stosunku do wczorajszego zamknięcia.
Dane makroekonomiczne nie były dzisiaj zmartwieniem w przeciwieństwie do mieszanych informacji z rynków wschodzących i Europy. Odczyt inflacji konsumenckiej był zgodny z konsensusem analitycznym, co oddala zaostrzenie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną. Największa gospodarka świata nie musi się jeszcze obawiać pierwszych podwyżek stóp procentowych.
Pozytywnie zaskoczyły za to wskaźnik nastrojów Uniwersytetu Michigan, indeks NY Empire State oraz produkcja przemysłowa. Największą niespodzianką okazał się odczyt indeksu nowojorskiego. Analitycy spodziewali się 16,8, natomiast ostatecznie wartość wskaźnika wyniosła 21,7.
Bardzo słabo się spisywały się papiery najpopularniejszej wyszukiwarki na świecie. Akcje Google spadły dzisiaj ponad 7 procent, po niezbyt optymistycznie wyglądającym sprawozdaniu finansowym. Wprawdzie przychody wzrosły ponad 11 procent w stosunku do poprzedniego kwartału, to jednak same wyniki były gorze od prognoz analityków. Stało się tak dlatego, ponieważ internetowy gigant zainwestował ogromne pieniądze w kadrę i marketing by w tyle zostawić konkurentów z branży - Facebook i Apple.