*Czwartkowa sesje w USA zakończyły się na plusie, choć początek notowań nie wróżył zbyt dobrze. *
Stało się to dzięki słabym odczytom danych z gospodarki. Produkcja przemysłowa wzrosła w ubiegłym miesiącu o zaledwie 0,1 proc. miesiąc do miesiąca, przy oczekiwaniach rynkowych na poziomie 0,7 proc. Na pocieszenie inwestorzy i analitycy otrzymali informację, że w marcu wykorzystanie mocy produkcyjnych wzrosło do 73,2 proc. wobec 73 proc. przy poprzednim odczycie. Było to jednak zgodne z oczekiwaniami.
Jednak trend wzrostowy jest na tyle silny, że inwestorzy w USA szybko uporali się z chęcią większej realizacji zysków. Druga część sesji praktycznie należała już do byków, którym ostatecznie udało się zakończyć notowania na niewielkim wzrostem.
Ostatecznie indeks S&P500 wzrósł o 0,08 proc. a Dow Jones o 0,19 proc. Natomiast technologiczny Nasdaq zwiększył swoją wartość o 0,43 proc.
Już po sesji wyniki finansowe podał Google. Zysk na akcję wyniósł 6,06 dolara, choć spółka zastrzegła, że gdyby nie wydatki na dodatkowe płace wyniósłby on do 6,76 dolara. Przychody spółki wzrosły o 23 proc., najwięcej od trzeciego kwartały 2008 roku.