Airbus prezentuje projekt latającego skrzydła. Ma ograniczyć emisję dwutlenku węgla
We wtorek podczas salonu lotniczego w Singapurze Airbus pokazał projekt samolotu, w którym kadłub zlewa się ze skrzydłem. Tworzy to bardziej aerodynamiczną bryłę, która ma pozwolić na ograniczenie emisji dwutlenku węgla o ok. 20 proc. więcej.
Próby w locie europejski koncern prowadzi od ubiegłego roku, o czym sam poinformował - podaje "Puls Biznesu" za Travellerem. Makieta o nazwie Maveric była testowana w tajnym ośrodku we Francji. Rozpiętość skrzydła wynosi 3,2 metra.
- Wierzymy, że nadszedł czas, aby rozwinąć tą technologię dalej i sprawdzić, co może nam dać - powiedział Jean-Brice Dumont z Airbusa. - Potrzebujemy tych nowatorskich technologii, aby móc sprostać wyzwaniu ochrony środowiska - dodał.
Jednak jednocześnie Dumont studzi emocje i stwierdza, że jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy technologia latającego skrzydła będzie mieć wpływ na konstrukcję samolotów średniego zasięgu nowej generacji. Na nie trzeba będzie poczekać do kolejnej dekady.
Koncepcja tzw. latającego skrzydła jest znana co najmniej od lat 40. XX wieku. Choć samoloty tego typu są trudniejsze w sterowaniu, to charakteryzują się niższym oporem aerodynamicznym.
Zobacz też: Emerytury stażowe według prezydenta. "To krok w szkodliwym kierunku"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl