Bilion dolarów nadwyżki. Padł rekord. "Chiny właśnie nas zalewają"
W listopadzie chiński eksport wzrósł mocniej, niż prognozowano, a nadwyżka handlowa po 11 miesiącach przekroczyła 1 bln dol. - informuje Reuters. Rekord ten - mimo załamania sprzedaży do USA - oznacza rosnący napływ tanich towarów także do Europy i Polski - uważa ekonomista Kamil Sobolewski.
Chiński eksport w listopadzie wzrósł o 5,9 proc. rok do roku i przebił prognozy ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu na poziomie 3,8 proc. To odwrócenie spadku z poprzedniego miesiąca, gdy wysyłki za granicę zmniejszyły się o 1,1 proc. Jednocześnie import zwiększył się o 1,9 proc., nieco wolniej od oczekiwanych 3 proc.
Jak podkreśla Reuters, dane celne wskazują, że druga największa gospodarka świata intensywnie dywersyfikuje kierunki handlu. Chińscy producenci ograniczają zależność od amerykańskiego rynku, na którym średnie cła na ich towary wynoszą już 47,5 proc. – poziom postrzegany jako uderzający w rentowność eksporterów.
Zamiast tego Pekin zacieśnia relacje handlowe z Azją Południowo-Wschodnią, Unią Europejską i Australią. W listopadzie eksport do UE wzrósł o 14,8 proc., do Australii aż o 35,8 proc., a do państw ASEAN o 8,2 proc. Jednocześnie wysyłki do USA spadły o 29 proc. rok do roku.
Sprzedaje setki aut miesięcznie. Zdradza, na czym zarabia dealer
W ujęciu miesięcznym nadwyżka handlowa wzrosła do 111,68 mld dol. — najwyżej od czerwca. Po 11 miesiącach roku suma nadwyżek po raz pierwszy w historii przekroczyła 1 bln dol.
Do rekordowej nadwyżki handlowej odwołał się także ekonomista Kamil Sobolewski. "Chiny mają bilion USD nadwyżki w handlu towarami. To rekord, mimo spadku eksportu do USA. Tak, to znaczy, że właśnie nas zalewają towarami, korzystając ze słabości USD. To nie odległa ciekawostka, a ważny czynnik kształtujący inflację i konkurencyjność Polski" – napisał na platformie X.
Krajowy popyt pozostaje słaby
Według analityków taka zmiana jest efektem zarówno ceł nakładanych przez administrację Donalda Trumpa, jak i strategii przenoszenia części produkcji do krajów trzecich, aby obejść bariery handlowe. - Rola przekierowywania handlu w kompensowaniu obciążeń amerykańskich ceł wciąż wydaje się rosnąć – ocenia Zichun Huang z Capital Economics.
Jak wskazuje Dan Wang z Eurasia Group, duża część wzrostu dotyczy sektorów elektronicznych i półprzewodników. Silny popyt na niższej jakości układy scalone oraz komponenty elektroniczne dał impuls eksportowi, a chińskie firmy budujące centra produkcyjne poza krajem zwiększyły zamówienia na maszyny i materiały z Chin.
Mimo wzrostu eksportu krajowy popyt pozostaje słaby, m.in. ze względu na przedłużające się załamanie rynku nieruchomości. Widać to choćby w spadku importu miedzi — kluczowego surowca dla budownictwa i przemysłu.
Władze w Pekinie zapowiadają, że priorytetem na kolejny rok będzie stymulowanie popytu wewnętrznego. Tymczasem ekonomiści szacują, że ograniczony dostęp do rynku USA obniżył tegoroczny dynamikę chińskiego eksportu o ok. 2 pkt proc., co przekłada się na 0,3 proc. PKB.
Źródło: Reuters, X