Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Bill Gates już pięć lat temu przestrzegał, że świat nie jest gotowy na epidemię. Czarny scenariusz z jego wykładu właśnie się spełnia

553
Podziel się:

Pięć lat temu Bill Gates przekonywał, że największym zagrożeniem dla świata nie są wojny czy kataklizmy naturalne, lecz wirus, którego specyfiki zawczasu przewidzieć nie można. Można się jednak na jego nadejście przygotować. Oglądanie tego nagrania dziś, gdy tysiące osób walczą o życie, a setki już je straciły, każe zadać sobie pytanie: dlaczego ludzkość znów zawiodła?

Bill Gates w 2015 r. wygłosił przemówienie, które dziś możemy odczytywać jako prorocze. Szkoda, że nikt nie wziął jego słów na poważnie
Bill Gates w 2015 r. wygłosił przemówienie, które dziś możemy odczytywać jako prorocze. Szkoda, że nikt nie wziął jego słów na poważnie (PAP, LUDOVIC MARIN / POOL)

W 2015 r. Bill Gates wygłosił kilkuminutowy wykład na temat zagrożeń, jakie mogą spotkać ludzkość w najbliższych latach. Nie wojna, nie terroryzm i nie kataklizmy naturalne. Tym, co stanowi największe zagrożenie dla ludzkości, będzie wirus. Gates wygłosił wykład w czasie, gdy Afryka Zachodnia zmagała się z wirusem eboli, który szczęśliwie nie doszedł do Europy ani Ameryki. To był pretekst, przekonywał założyciel Microsoftu, by świat przygotował się na nadejście kolejnego wirusa, którego uderzenie może być znacznie silniejsze.

- Jeśli coś zabije 10 mln ludzi w ciągu najbliższych dekad, najprawdopodobniej będzie to wysoce zakaźny wirus, a nie wojna. Nie pociski, a mikroby. Częściową przyczyną są ogromne inwestycje w nuklearne straszaki przy znikomych nakładach na powstrzymanie epidemii. Nie jesteśmy gotowi na kolejną epidemię.

Jego słowa dziś brzmią proroczo, ale wiadomo, że najtrudniej być prorokiem we własnym kraju. Światowe instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo oraz rządy nie wdrożyły żadnego ze wskazanych przez Gatesa środków "na czarną godzinę".

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawiurs i jego wpływ na gospodarkę Polski

- Przyjrzałem się eboli używając narzędzi do studium przypadków stosowanych do śledzenia walki z polio – kontynuował Gates. - Problemem nie okazał się źle działający system, ale brak systemu. Nie mieliśmy grupy epidemiologów, którzy pojechaliby zidentyfikować chorobę i szybkość jej rozprzestrzeniania się. Raporty publikowano na papierze i z dużym opóźnieniem pojawiały się online. Brakowało lekarzy gotowych do podróży. Organizacja Lekarze Bez Granic świetnie zarządzała wolontariuszami, ale mimo wszystko zbyt wolno. Ogromna epidemia wymagała setek tysięcy pracowników.

Dodał, że w filmach zawsze jest grupa atrakcyjnych epidemiologów gotowych do akcji. "To czyste Hollywood. Brak przygotowania może sprawić, że kolejna epidemia będzie groźniejsza niż ebola".

Gates opisał specyfikę wirusa ebola, który wprawdzie spowodował śmierć 10 tysięcy ludzi, to na szczęście nie przedostał się do miast – gdyby zaczął roznosić się w wielkich skupiskach ludzkich, skutki byłyby znacznie gorsze. Ponadto skutki zarażenia wirusem eboli były widoczne prawie od razu, wobec czego z dużą szybkością można było stwierdzić, kto został zarażony i podjąć wobec tej osoby środki zaradcze z kwarantanna na czele. Wiemy, że w przypadku koronawirusa jest zupełnie inaczej. Gates zauważył, że nie można wykluczyć, że pojawi się wirus, który pozwala się czuć na tyle dobrze, że zarażeni zupełnie nie będą świadomi ryzyka. Wsiądą do samolotu, pójdą na rynek czy koncert i zarażą sąsiadów oraz przeniosą wirusa na duże odległości.

Czy scenariusze na przyszłość – patrząc z tamtej perspektywy – były pozbawione nadziei? Nie. Już w 2015 r. Gates przekonywał, że możemy zbudować bardzo dobry system przeciwdziałania korzystając z osiągnięć nauki i technologii.

- Mamy narzędzia, jednak muszą one trafić do ogólnoświatowego systemu zdrowia. Musimy się jednak przygotować i moim zdaniem najlepiej zrobić to tak, jak przygotowujemy się na wojnę. Mamy żołnierzy czekających na rozkaz, mamy rezerwy. NATO ma mobilne jednostki, które można rozmieścić natychmiast.

A kiedy będziemy mieć już to zaplecze, przekonywał Gates, potrzeba silnej opieki zdrowotnej w biednych krajach i sił wsparcia medycznego. Następnie trzeba powiązać ich z armią i wykorzystać przewagę armii w przemieszczaniu i logistyce i zabezpieczaniu terenu.
Wspomniał o konieczności przeprowadzania symulacji (gier epidemicznych), które pomogą ustalić, czy system działa sprawnie. Tyle że ostatnia taka symulacja została przeprowadzona w 2001 r. i jej wyniki były dalekie od pożądanych.
- Jak dotąd w starciu wirus – ludzie mamy wynik 1:0 – powiedział Gates.

Fundacja Billa i Melindy Gatesów oraz dwie inne duże organizacje charytatywne we wtorek zobowiązały się do przekazania 125 milionów dolarów na walkę z koronawirusem. Niebawem może być również gotowy projekt domowych testów, finansowany przez fundację Gatesów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(553)
Pjpj
rok temu
Będziesz następny . Czas i dopadnie cie ta chciwość
Mario
2 lata temu
Dobry plan to podstawa businessu!
Newton
3 lata temu
Może gość nie zdaje sobie sprawy, że są ludzie, którzy woleliby przeżyć życie jak ludzie, choćby mieli pożyć rok krócej, niż rok dłużej, ale jak w obozie koncentracyjnym? Tak samo ci od "klimatu" (na ogół te same osoby) nie łapią, że ludzie nie poświęcą swojego szczęścia tylko po to, żeby za 100 lat klimat w Warszawie miałby nie być jak teraz w Wiedniu (wg "najczarniejszych" scenariuszy). Cel oczywiście mają inny a to tylko preteksty.
majlo
3 lata temu
Przewidział? A może zaplanował. Wszystko się dzieje według scenariusza. Zaczynając od zmiany definicji pandemii na koniec 2018 roku do dokładnego przewidzenia jak będzie przebiegać ile fal itp na Event 201 w 2019 roku. Prawie wszystko dzieje się tak jak mówił na spotkaniu WHO(jest głównym sponsorem) ONZ i wielu innych organizacji praw człowieka hehehe. Różnica polega na tym że ludzie jedna nie spanikowali tak jak myślał i zaczynają się budzić. Dlatego nastąpiły małe zmiany i już pod koniec 2020 roku zaczęto mówić o nowym wirusie- i to też się sprawdza. Dziwne
EWA
4 lata temu
Panie Gates, świat jest już gotowy na pana.
...
Następna strona