Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|
aktualizacja

Cinema City przegrało spór o kilkanaście milionów złotych. Komornik wszedł na konto

123
Podziel się:

Po tym, jak sieć Cinema City nie rozliczyła się z jedną z organizacji reprezentujących twórców, sprawa trafiła do sądu. 6 listopada zapadł prawomocny wyrok zobowiązujący multipleks do zapłaty kilkunastu milionów złotych. Sieć nie zastosowała się do niego, więc sprawa trafiła do komornika - ustalił money.pl.

Cinema City przegrało spór o kilkanaście milionów złotych. Komornik wszedł na konto
Sieć Cinema City nie zastosowała się do wyroku sądu (Flickr)

Tego roku sieć Cinema City nie zaliczy do udanych. Nie dość, że po raz drugi kina są zamknięte (a w czasie otwarcia na filmy przychodziła śladowa liczba widzów), to w listopadzie sąd wydał prawomocny wyrok, który zobowiązuje ją do zapłaty kilkunastu milionów złotych na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich – Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych.

Od wydania wyroku minęły ponad trzy tygodnie. W związku z tym, że sieć nie zastosowała się do treści orzeczenia, wierzyciel wystąpił o klauzulę wykonalności i skierował sprawę do postępowania egzekucyjnego.

SFP – ZAPA potwierdza: rachunek Cinema City zajęty jest przez komornika.

Zobacz także: Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać

- Rachunki bankowe Cinema City pozostają na chwilę obecną zajęte przez komornika. Cinema City może jednak swoim działaniem odblokować je w każdej chwili, decydując się na wykonanie wyroku poprzez wpłacenie zasądzonej kwoty na przykład poprzez swoją spółkę matkę lub którąś ze spółek powiązanych, w tym zagranicznych, dysponujących gigantycznym kapitałem – wskazał zarząd SFP – ZAPA w wiadomości skierowanej do money.pl.

Pomimo wielu prób kontaktu z Cinema City za pomocą różnych kanałów, nie udało się nam uzyskać komentarza sieci.

O jakiej kwocie konkretnie mowa? Nie wiemy, tego wierzyciel precyzować nie chce ("w trosce o zachowanie w poufności wrażliwych danych finansowych nie możemy podać dokładnej sumy" - wyjaśnia zarząd w piśmie do nas kierowanym).

Wiadomo, że chodzi o kilkanaście milionów złotych zaległych tantiem wraz z wysokimi odsetkami.

Spór rozpoczął się w 2011 r.

Sprawa sądowa rozpoczęła się w 2014 r. i dotyczyła rozliczeń z lat 2011-2013. Multipleks nie rozliczył się za wyświetlane w tym czasie filmy.

SFP-ZAPA twierdzi, że wcześniej podejmowało próby porozumienia z Cinema City na drodze negocjacji. Bezskutecznych, gdyż jak informuje SFP – ZAPA, "sieć CC oczekiwała, że zastosowana zostanie wobec niej znacznie niższa stawka rozliczeń niż dla pozostałych kin w Polsce".

"To w praktyce oznaczałoby odejście od zasady równego traktowania użytkowników. Byłoby też przyzwoleniem na niemające uzasadnienia stawianie ogromnego podmiotu w pozycji uprzywilejowanej względem pozostałej części rynku. A tę w większości stanowią pojedyncze kina studyjne i lokalne grające ambitny repertuar" – napisało Stowarzyszenie w komunikacie.

W 2019 r. sąd I instancji wydał wyrok w całości uwzględniający roszczenia Stowarzyszenia. Został zaskarżony przez pozwanego, wobec czego sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Orzeczenie niekorzystne dla jednej z trzech największych sieci kinowych w Polsce nie kończy jednak kłopotów Cinema City. SFP informuje, że nieprawidłowe rozliczenia dotyczyły również innych okresów. Zaległości za lata 2008-2010 oraz 2014-2017 są objęte oddzielnym powództwem.

Pozostali płacili

Zarząd Stowarzyszenia pisze, że z obowiązku rozliczania tantiem wywiązują się małe kina, niekiedy balansujące na granicy opłacalności.

"Niestety nie dość, że multipleks od początku swojej działalności w Polsce nie uiścił na rzecz filmowców chronionych przez Stowarzyszenie ani złotówki, mimo że obowiązek płacenia tantiem wynika z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, to nie wykonał także listopadowego wyroku - czytamy. - W tym miejscu warto wspomnieć, że w ciągu kilkunastu ostatnich lat Cinema City z wyświetlania filmów w Polsce uzyskało kilka miliardów złotych przychodów, nie przekazując m.in. reżyserom choćby ułamka tej kwoty".

W dalszym ciągu będziemy próbowali uzyskać komentarz przedstawiciela sieci Cinema City.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(123)
Aciddrinkers
3 lata temu
Popcorn na prezydenta
Xyh
3 lata temu
Swoją drogą, te wszystkie stowarzyszenia itd to jest genialna pralnia kasy. Hajs za nic, tak się to. Wzywa. Haracz za wyświetlanie, bo do realnego twórcy kasa i tak idzie w inny sposób.
Robert
3 lata temu
Może ktoś się zainteresuje sprawą niezapłaconych polskich podwykonawców, którzy budowali aquapark Parko of Poland. To jest ten sam właściciel. Firma Global wraz z Electra nie zapłacili do dnia dzisiejszego za wykonane prace. Pozwy na szczęście już są złożone, ale na wyroki przyjedzie pewnie jeszcze poczekać. Ehhh to prawo nie służy małym firmom, nie ma realnej ochrony przed oszustami.
Ewaryst
3 lata temu
Za tusków by żyli spokojnie, teraz są zdziwieni, że obowiązuje ich prawo.
654321@
3 lata temu
Multikina to pralnia pieniędzy? Co na to UE?
...
Następna strona