Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Wołoszyn
Agata Wołoszyn
|

Disco polo od sąsiada na kocu obok. Zobacz, jak radzić sobie z głośną muzyką na plaży

647
Podziel się:

Plaża, słońce, szum morza i... muzyka „sąsiada” grająca na cały regulator. Ta sytuacja może niekiedy zepsuć wakacyjny odpoczynek. Czy głośne odtwarzanie muzyki na plaży publicznej jest zgodne z prawem? Zapytaliśmy o to odpowiednie służby.

Disco polo od sąsiada na kocu obok. Zobacz, jak radzić sobie z głośną muzyką na plaży
(East News)

Głośne słuchanie muzyki przez osoby odpoczywające obok nas na plaży publicznej może uprzykrzyć urlop. Z jednej strony plaża jest dostępna dla wszystkich, więc każdy może zająć sobie kawałek miejsca i robić swoje. Do tego w ciągu dnia nie obowiązuje cisza nocna, więc wydawałoby się, że włączanie muzyki nie jest niczym złym. Jednak wielu z nas na plaży szuka ciszy i świętego spokoju, niezmąconego dudnieniem basów.

Co zrobić, gdy obok nas rozłoży się wczasowicz, dla którego relaks wiąże się z puszczaniem na cały regulator discopolowych hitów? Przede wszystkim możemy zwrócić uwagę osobie, która głośno puszcza muzykę i poprosić ją o zciszenie lub wyłączenie. Musimy jednak pamiętać, że samo odtwarzanie muzyki i słuchanie radia na plaży publicznej nie jest zakazane.

Dopiero kiedy ewidentnie ktoś zakłóca wypoczynek innych plażowiczów, może zostać za to ukarany.

- W sytuacji, gdy zachowamy się zbyt głośno, zostaniemy pociągnięci do odpowiedzialności stosownie do treści art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń. Przepis ten obejmuje różne formy zachowania, w tym krzyk i hałas, które zakłócają porządek publiczny. W zależności od stopnia naruszeń musimy liczyć się z karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet aresztu – informuje adwokat Ewa Figurska-Szczepanik z kancelarii "Adwokaci Szufel" w Kielcach.

Nawet 5 tys. zł kary

Jeżeli zachowamy się zbyt głośno, możemy zostać ukarani mandatem od 100 zł do 500 zł, a gdy odmówimy jego przyjęcia, bądź funkcjonariusz uzna, że powinna być wymierzona surowsza kara, wtedy do sądu zostanie złożony wniosek o ukaranie.

- W takim wypadku potencjalna odpowiedzialność finansowa wzrośnie do kwoty 5 tys. zł. Stosujemy wówczas przepisy o grzywnie z wspomnianego przepisu prawnego w Kodeksie wykroczeń – komentuje adwokat Ewa Figurska-Szczepanik.

Ekspert dodaje, że przy wymierzaniu takiej kary szczególne znaczenie ma prezentowana postawa – bez wątpienia okazanie skruchy pomoże w ewentualnym uniknięciu nieprzyjemnych konsekwencji, zaś lekceważący stosunek wobec upomnień i próśb spowoduje surowszą odpowiedzialność.

- Warto zaznaczyć, że niezależnie od przepisów ogólnych, niekiedy powyższą kwestię normuje również regulamin wewnętrzny, wyznaczający granice dozwolonych zachowań oraz konsekwencje niestosowania się do jego treści, czyli zaniechanie działania, opuszczenie plaży – komentuje adwokat Ewa Figurska-Szczepanik.

Przede wszystkim szacunek dla innych

Z kolei rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Warszawie podkreśla, że jeśli znajdujemy się w jakimkolwiek miejscu publicznym, musimy mieć na uwadze uszanowanie prawa do komfortu, porządku i spokoju innych osób. To bardzo ważne. Jeżeli prośby o ściszenie muzyki nie działają, to osoba poszkodowana może wezwać na miejsce służby (policję lub straż miejską), aby te podjęły interwencję wobec sprawcy czynu zabronionego.

- Niemniej aby doszło do podjęcia działań, osoba poszkodowana powinna być na miejscu i wyjaśnić funkcjonariuszom sytuację oraz wskazać sprawcę wykroczenia - komentuje rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Warszawie.

Dlatego jeżeli np. ktoś zakłóca nasza spokój w ciągu dnia, kiedy nie obowiązuje cisza nocna, to i tak możemy zgłosić zachowanie takiej osoby do konkretnych służb. Oczywiście sytuacja musi ewidentnie być dla nas uciążliwa i tak też musiałaby stwierdzić policja lub straż miejska.

Przykładowo, jeżeli ktoś po naszej prośbie o ściszenie muzyki nie robi tego lub nawet włącza ją jeszcze głośnej, a do tego hałasuje w inny sposób, krzyczy i np. się awanturuje, to wezwanie odpowiednich służb jest w pełni uzasadnione.

Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji informuje, że każda sprawa związana m.in. z głośnym puszczaniem muzyki na plaży oceniana jest indywidualnie.

- Zawsze rozpatrujemy takie sytuacje w odniesieniu do okoliczności, w jakich czyn został dokonany. Dlatego trudno jest zakreślić konkretny, określony wzór postępowania – informuje insp. Mariusz Ciarka.

Zawsze w takich sytuacjach warto zachować zdrowy rozsądek i pamiętać, że na plaży nie jesteśmy sami i może ktoś chciałby odpoczywać w inny sposób, niż słuchać wybranych przez nas utworów muzycznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(647)
gość
8 miesięcy temu
Ludzie ostatnio zachowują się nad jeziorami jak bydło, głośne disco polo czy umcy-umcy, do tego wrzaski i zostawianie po sobie ton śmieci. Spotykam się z tym nawet nad dzikimi jeziorami na mazurach, często to jest tak głośno że niesie się mocno nawet z drugiej strony jeziora i to często późnym wieczorem. Parę razy już z tym walczyłem, prosząc o ściszenie albo jak było to tak daleko że nie byłem w stanie tego zlokalizować to dzwoniąc na gliny po czym po ok. pół godziny ucichało. Sam też słucham muzyki w takich miejscach ( i to o wiele mocniejszej ) ale słucham na małym głośniku tak że wystarczy oddalić się z 10 metrów i nic nie słychać.
Martyna
10 miesięcy temu
Wzywam straż miejską, a strażnik jest pokroju discopolowicza zakłócającego ciszę i uważa, że to nie przeszkadza. I co dalej?! Nie ma w w Polsce konkretnego prawa ntt. Podobnie, jak daje się pozwolenia na domy weselne w bliskim sąsiedztwie domów jednorodzinnych. Czy domów weselnych nie obejmuje konieczność wyciszenia lokalu, tylko katują ludzi całe noce w weekendy i też właściwie nie ma na nich prawa? A powinni w odpowiedni sposób przygotować dom weselny tak, aby nie zaklocać ciszy nocnej sąsiadow.
Jola
3 lata temu
Jezeli ktos chce sluchac muzyki, może użyc słuchawek - mamy XXI wiek, możliwości są niezliczone, tylko brak dobrej woli oraz empatii.
KAROL
3 lata temu
Nikt nie broni nikomu słuchać muzyki a czy ja słucham Rocka czy Disco Polo ,Rap czy Hip Hop, itp. itd. to jest każdego wybór. Moim zdaniem nad morzem czy nad jeziorem jeżeli dostosujemy odpowiednią głośność nie przeszkadzając innym to każdej muzyki można słuchać. Dziwi mnie tylko że niby nikt nie zna muzyki Disco Polo a na weselu wszyscy znają i śpiewają i jakoś dobrze się bawią. Dziwi mnie również że na weselach jakoś nie grają Rocka , Hip hop , pogo czy jeszcze innych gatunków tak wyrafinowanej muzyki. Przykład wyrafinowanej muzyki mieliśmy niedawno na EUROWIZJI i tak nam wspaniale wyszło że nie wiem które zajęliśmy miejsce Panie redaktorze. Tu bym się zastanowił kto decyduje o wyborze czego najchętniej słuchamy.
Prorok
3 lata temu
Co wynika z wypowiedzi rzecznika - Policja i Straż Miejska - mają w głębokim poważaniu - interwencje i tych co noszą nie - poprawnie maski. - ONI - wolą siedzieć w klimatyzowanych pokojach a nie włazić w problemy - po co utrudniać sobie pracę. - Tak przebiega praca służb - czas i kasa leci - aby wytrwać do Emerytury.
...
Następna strona