Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Do reparacji droga daleka. Dyrektor Instytutu zarobił już 190 tys. zł

69
Podziel się:

W Instytucie Strat Wojennych im. Jana Karskiego prawdziwe Bizancjum! - pisze w piątek "Super Express". Gazeta ustaliła, że jego dyrektor Mirosław Kłusek od grudnia 2021 r. zarobił 190 tys. zł, a w przyszłym roku na działalność Instytutu przeznaczonych zostanie 17 mln 501 tys. zł.

Do reparacji droga daleka. Dyrektor Instytutu zarobił już 190 tys. zł
Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych i szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock na początku października spotkali się w Polsce. Rozmawiali m.in. o reparacjach wojennych (PAP, Tobias Schwarz)

"W grudniu powołano do życia Instytut Strat Wojennych, który pomógł w opracowaniu głośnego raportu o stratach wyrządzonych nam przez Niemców (naukowcy związani z ISW obliczyli już, że Niemcy są nam dłużni 6 220 609 mln zł). Do otrzymania tych pieniędzy daleka droga, ale pracownicy instytutu już otrzymali gigantyczną kasę" - czytamy w piątkowym "Super Expressie".

Gigantyczne zarobki kierownictwa Instytutu

Gazeta informuje, że szef instytutu zarabia 19 tys. zł miesięcznie, wicedyrektorzy 16 tys. zł, a średnia pensja kierowników ISW to 14,1 tys. zł.

Jak poinformował wicedyrektor ISW Janusz Waliś, całkowita kwota przeznaczona na działalność instytutu od dnia 2 grudnia 2021 r. do 19 września 2022 r. to 891 306,58 zł.

"To nie wszystko. Waliś - były kandydat PiS do rady powiatu piaseczyńskiego - dodaje, że na dodatki specjalne dla pracowników instytutu wydano już 48,7 tys. zł, a diety dla członków rady instytutu wynoszą 5 tys. zł" - pisze gazeta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Reparacje od Niemiec. Mularczyk: raport wymaga korekt, ale to wiekopomne dzieło

Wicedyrektorzy Janusz Waliś i Joanna Chojecka będą zarabiali rocznie 192 tys. zł - informuje "Super Express".

Dziennik zaznaczył, że mimo wielokrotnych prób kontaktu nie udało się uzyskać komentarza od dyrektora instytutu.

Raport i nota dyplomatyczna. Niemcy: sprawa jest zamknięta

Przypomnijmy. Na początku października minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau, podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych skierowaną do strony niemieckiej. Wcześniej, 1 września, zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

Oszacowano je na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł. Według autorów raportu "roszczenia odszkodowawcze Polski wobec Niemiec nie wygasły i nie uległy przedawnieniu".

- Kwestia reparacji z punktu widzenia rządu niemieckiego jest kwestią zamkniętą - powiedziała podczas wizyty w Polsce na początku października szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(69)
lwowiak
2 lata temu
ukraina twierdzi że sprzęt wojskowy od państw sojuszniczych im się należą jak psu buda. Niech się wezmą do roboty a nie żebrzą, miliony młodych ukraińców uciekło na zachód bo nie chcieli iść do wojska a w kraju zostali sami brodaci/zarośnięci/, emeryci, kobiety u i dzieci
PiS
2 lata temu
Okradamy Ojczyznę, to dlaczeo mielibyśmy nie spróbować okraść Niemców?
Następny
2 lata temu
będzie Instytut Potopu Szwedzkiego! ...i reparacje od Szwedów, a może nawet od całej Skandynawii!
PiS
2 lata temu
Te pieniądze nam się należały po prostu!
Polska,
2 lata temu
tu gdy wieją sztandary to rozum śpi w trąbach!
...
Następna strona