Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Dopłacamy do energetyki 7 mld złotych rocznie

9
Podziel się:

ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i WiseEuropa przyjrzały się publicznym subsydiom, z których korzysta polska energetyka. Rocznie budżet dopłaca do sektora 7 mld zł. Dwie trzecie tej kwoty trafia do energetyki konwencjonalnej.

7 mld złotych dopłacamy co roku do energetyki. Lwią część zabiera energetyka węglowa.
7 mld złotych dopłacamy co roku do energetyki. Lwią część zabiera energetyka węglowa. (PAP)

Tylko w latach 2013-2018 z budżetu państwa i rachunków za energię dopłaciliśmy do energetyki około 45 mld złotych. Z tego aż 30 mld trafiło do energetyki konwencjonalnej.

„Dla porównania, za pieniądze, które trafiły do elektrowni węglowych można byłoby postawić w Polsce elektrownię jądrową, uważaną przecież za ekstremalnie drogą, lub dwie duże farmy wiatrowe na Bałtyku” - komentuje Wojciech Kukuła z ClientEarth

Około 8 mld zł, trafiło do energetyki konwencjonalnej z bezpłatnych uprawnień do emisji gazów cieplarnianych przyznanych w ramach EU ETS i z rekompensat za rozwiązanie kontraktów długoterminowych, które tylko w tym okresie kosztowały odbiorców energii 7 mld zł.

Zobacz także: Oglądaj też: Tauron kupił 5 farm wiatrowych. Mocny dowód na "Zielony zwrot" koncernu

Energetyka węglowa korzystała też ze wsparcia w ramach operacyjnej rezerwy mocy i interwencyjnej rezerwy zimnej, kolorowych certyfikatów dla współspalania biomasy z węglem i kogeneracji, czy ustawy o cenach energii.

Koncerny energetyczne mogą też liczyć na pieniądze z Polskiego Funduszu Rozwoju oraz Banku Gospodarstwa Krajowego. Dzięki nim udało się m.in. dokończyć budowę nowego bloku na węgiel kamienny w Jaworznie.

Duże państwowe wsparcie trafia też do Elektrowni Bełchatów - największej w Polsce. W 2019 r. elektrownia dostała aż pół miliarda złotych dopłat, co odpowiada około 10 proc. jej całkowitych przychodów.

Łącznie w latach 2013-2019 otrzymała ona ponad 2,5 mld złotych w formie bezpłatnych uprawnień do emisji CO2. Ponieważ elektrownia współspalała biomasę z węglem, korzystała też ze środków przeznaczonych na wsparcie zielonej energetyki. Między 2010 i 2013 rokiem dostałą dzięki temu prawie ćwierć miliarda złotych.

Raport ClientEarth i WiseEuropa wskazuje, że Polska – w odniesieniu do wielkości PKB – przeznacza na wsparcie sektora energetycznego podobne sumy, co Niemcy i Wielka Brytania, ale z gorszymi efektami ekologicznymi. W latach 2012-2016 Wielka Brytania zredukowała emisyjność swojej energetyki o połowę, a Polska tylko o około 10 proc.

„Dotychczasowe mechanizmy wsparcia w polskim sektorze energetycznym dążyły głównie do utrzymania status quo w branży. Pomimo wielomiliardowego wsparcia, nie udało się zbudować trwałej konkurencyjności spółek energetycznych opartych na tradycyjnych technologiach węglowych” – mówi Aleksander Śniegocki z WiseEuropa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
zet
4 lata temu
Dlaczego osoba pracująca w górnictwie nigdy nie była pod ziemią ma te same apanaże co górnik pracujący pod ziemią .
adam
4 lata temu
energia jądrową jest najdroższa energia. jakiś idiota pisał ten artykuł Japonia całkowicie chce odejść od atomu USA nie maja pieniędzy na utylizacja i składowanie zamkniętych elektrowni... cały zachód che zamykać elektrownię atomowe a w polsce są siły co chca atom
Bili
4 lata temu
A do kosciola ile?
Piada
4 lata temu
Dokładamy do kopalń , energetyki , stoczni i Bóg jeden wie czego , Polski podatnik więcej nie uniesie
pam
4 lata temu
Bo PiS uważa że państwowe spółki energetyczne to organizacje non profit i nie muszą zarabiać. Dlatego mogą sobie pozwolić m.in. na import drogiego gazu z USA, Kataru, a w przyszłości z Norwegii. Nikt nie rozlicza czy ich działalność jest rentowna czy nie. Po prostu my wszyscy te spółki utrzymujemy.