Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Drożyzna bije kolejny rekord. Inflacja najwyższa od 10 lat

22
Podziel się:

Według GUS w maju inflacja w Polsce wyniosła aż 4,8 proc. w porównaniu do maja zeszłego roku. Co najbardziej drożeje i czy to już koniec wzrostu cen?

Drożyzna bije kolejny rekord. Inflacja najwyższa od 10 lat
W porównaniu do zeszłego roku podrożały o 33 proc. Na drugim miejscu jest prąd - 4,4 proc., na dole stawki żywność - 1,7 proc. rok do roku. (money.pl, Rafał Parczewski)

Ten majowy wzrost cen jest najszybszy od dekady. Niestety jak przewidują eksperci, powrót naszej gospodarki do aktywności sprzed pandemii nie będzie sojusznikiem w walce z inflacją. Dlatego jeszcze przez dłuższy czas możemy obserwować wzrost cen.

Jak donosi "Rzeczpospolita" sprzyjać inflacji będzie również dynamiczny wzrost popytu zagranicznego. To z kolei efekt świetnej koniunktury w polskim przemyśle. Już w I kwartale wartość dodana w tym sektorze zwiększyła się o 7,3 proc., najbardziej od IV kwartału 2011 r., a w samym przetwórstwie przemysłowym o 7,9 proc.

Zobacz także: Szymon Hołownia ocenił Przemysława Czarnka. Nie zostawił suchej nitki na ministrze edukacji

Przyszłość może być jeszcze lepsza, bo wskaźnik PMI, mierzący aktywność w polskim przetwórstwie przemysłowym na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, podskoczył w maju do 57,2 pkt z 53,7 pkt.

Tu też padł rekord. Wskaźnik jest publikowany od 1998 r. i do tej pory nie był jeszcze na tak wysokim poziomie. Co musi cieszyć, ale jednocześnie jest sygnałem, że na razie trudno będzie opanować wzrost cen.

Pandemia też może się do tego przyczynić. Zwiększyły się zaległości produkcyjne firm, a to powoduje, że podnoszą one ceny swoich towarów. Jak przewiduje "Rzeczpospolita", to może wkrótce stać się kolejnym kołem zamachowym inflacji.

Z kolei, jak zauważa "Gazeta Wyborcza", dynamiczny wzrost cen nie zaskoczył ekspertów, choć nie koresponduje z uspokajającym tonem komunikatów Narodowego Banku Polskiego.

Jeszcze w marcu bank centralny stwierdził, że w tym roku powinna ona wynieść średniorocznie 3,1 proc. Co przy obecnej galopadzie cen wydaje się niemożliwe do osiągnięcia.

Co zdrożało najbardziej? Oczywiście paliwa. W porównaniu do zeszłego roku podrożały o 33 proc. Na drugim miejscu jest prąd - 4,4 proc., na dole stawki żywność - 1,7 proc. rok do roku.

Z kolei w danych kwietniowych, które są najbardziej szczegółowe, widać też i inne produkty. Jak wylicza gazeta, najszybciej w ciągu roku drożały usługi bankowe = 47,6 proc., paliwa - 28 proc., wywóz śmieci - 27,8 proc., opłaty radiowo-telewizyjne - 14,4 proc.-, leczenie stomatologiczne - 2,5 proc.), usługi fryzjerskie (10,5 proc.), energia elektryczna (9,5 proc.) i pieczywo (5,7 proc.).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(22)
85e7r
3 lata temu
w wolsce "żondzom" katolicy wychowani na homiliach ojca dyrektora.
Daga
3 lata temu
A tak się każdy cieszył z 500 plus, wakacji i innych to teraz mamy. Ja nawet własnego auta nie mam, bo opłaty są duże a paliwo drogie. Przynajmniej teraz jak zdalnie pracuje to rzadko bywam w biurze, a jak mam do niego jechać to opti taxi zamawiam i jadę.
qwe
3 lata temu
dziekujemy wszystkim wyborca pisu
Glapa musi od...
3 lata temu
A co robi RPP i sam Glapa w tej sprawie , dalej nic.
Poco
3 lata temu
A czego innego się spodziewaliście?
...
Następna strona