Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Górnicy mają, co chcieli. Do 2049 roku będziemy płacić za węgiel

32
Podziel się:

Ustawowe gwarancje pracy do emerytury lub przedemerytalne urlopy (płatne 80 proc.), odprawy w wysokości 120 tysięcy złotych – to wynegocjowali górnicy z rządem. Ostatnia kopalnia zostanie zamknięta w 2049 roku.

Górnicy mają, co chcieli. Do 2049 roku będziemy płacić za węgiel
Kopalnie zostaną zamknięte do 2049 roku. (PAP)

Budżet państwa ma dopłacać do redukcji mocy produkcyjnych w kopalniach, które będą stopniowo zamykane do końca 2049 roku – przewiduje podpisana właśnie umowa górników z rządem. Pracownicy kopalń mają dostać ustawowe gwarancje pracy do emerytury.

Cztery lata przed emeryturą będą mogli iść na urlop z pensją w wys. 80 proc. (w odniesieniu do kwoty, jaką dostaliby na zwykłym urlopie). Ci, którzy będą zbyt młodzi, by iść na emeryturę, dostaną 120 tysięcy złotych (netto) odprawy. Wynegocjowano też wielkość podwyżek w kopalniach na najbliższe cztery lata.

Zobacz także: Kopalnie do likwidacji, co z górnikami? "Dajmy im odprawy i skończmy ten temat raz na zawsze"

Porozumienie przewiduje ponadto warte łącznie ponad 16 mld zł inwestycje w czyste technologie węglowe oraz powołanie specjalnego Funduszu Transformacji Śląska z 500-milionowym kapitałem początkowym i gwarancjami na kolejny miliard złotych.

Według lidera śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, zatrudnienie górników i osłony socjalne zagwarantowano w umowie na – jak mówił – "naprawdę bardzo, bardzo wysokim poziomie".

- Życzyłbym każdej branży w Polsce, żeby w momencie likwidacji (…) takie zabezpieczenia miała” – podsumował lider regionalnej "Solidarności".

Przed ostatecznym podpisaniem dokument muszą jeszcze zaakceptować organy statutowe poszczególnych związków – związane z tym procedury zajmą prawdopodobnie około dwa tygodnie. Później – aby umowa weszła w życie – powinna zaakceptować ją Komisja Europejska.

Ekolodzy: to mydlenie oczu

– Porozumienie rządu ze związkowcami jest niczym innym jak mydleniem oczu społeczeństwu i umyciem rąk od odpowiedzialności za sprawiedliwą transformację sektora węglowego w Polsce – komentują przedstawiciele Greenpeace, oceniając, że aby zapobiec katastrofie klimatycznej i zachować szansę na osiągnięcie celu porozumienia paryskiego, Polska i inne kraje uprzemysłowione powinny odejść od węgla najpóźniej do 2030 r.

– Tylko w 2020 r. górnictwo wygenerowało ponad 4,3 mld zł straty. Porozumienie zakłada kolejną pomoc publiczną na utrzymywanie nierentownych kopalń, a dopłacanie do działania kopalń jest niezgodne z prawem unijnym. Trudno sobie wyobrazić, żeby Komisja Europejska miała zrobić wyjątek dla polskiego rządu – mówi szefowa zespołu Klimat i Energia w Greenpeace, Joanna Flisowska.

– Wygląda na to, że ta hucpa jest po to, by rząd mógł zrzucić odpowiedzialność za zamykanie kopalń na "złą Unię”. To cyniczne i nieodpowiedzialne zachowanie ministra Sasina – dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
Adam
5 miesięcy temu
Normalny człowiek korzysta z chodników naziemnych a nie pod ziemią jak kret.
Robol
3 lata temu
Bo zwykły robol zarabia 2300 zł na rękę gdzie większość odaje na opłaty vaty i podatki to po co pracować lepiej poleżeć przez rok
Robol
3 lata temu
A ja nie będę pracował na te przywileje idę na Kuronia
Robol
3 lata temu
Zrubmw strajk niech każdy idzie na zwolnienia albo na Kuronia to ciekaw jestem z kod oni wezmą piniadze na tych wszystkich mundurowych gornikow i innych nierobów co wy na to
Dolnik
3 lata temu
Putin zwiększa wydobycie
...
Następna strona