Inflacja niebezpiecznie zbliża się do tempa wzrostu płac. Widać pierwsze oznaki spirali

Kilka miesięcy temu zarobki rosły szybciej niż ceny. Teraz ta różnica jest już o blisko połowę mniejsza i - jak ostrzegają ekonomiści - do końca roku może być gorzej. Jeszcze nie wpadliśmy w spiralę cenowo-płacową, ale ryzyko jest poważne. To już realny scenariusz.

Ceny rosną coraz szybciej, a tempo wzrostu płac spadaCeny rosną coraz szybciej, a tempo wzrostu płac spada
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski
Damian Słomski

We wrześniu przeciętne wynagrodzenie w średnich i dużych firmach wyniosło 5841,16 zł brutto - poinformował GUS we wtorek. To oznacza wzrost płac o 8,7 proc. w skali roku. Podwyżka jest solidna. Żaden pracownik taką nie pogardzi, choć ekonomiści zauważają, że spada tempo wzrostu wynagrodzeń, przy jednoczesnym przyspieszeniu wzrostu cen.

- Realnie wynagrodzenia spadają - przyznaje w rozmowie z Money.pl Dawid Pachucki, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Odejmując inflację od dynamiki wzrostu płac - wychodzi 2,8 proc. O tyle realnie wzrosło w rok wynagrodzenie. W sierpniu różnica wynosiła 4 proc. Najkorzystniej ta relacja wyglądała w maju, gdy przez efekt bazy (załamanie w danych sprzed roku) wynagrodzenia rosły w tempie ponad 10 proc. i przewyższały wzrost cen o 5,4 proc.

Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Trzeba przyznać, że różnica na poziomie obecnych niecałych 3 proc. nie jest nadzwyczajnie niskim wynikiem. Podobny był np. tuż przed wybuchem pandemii. Są jednak obawy, czy nie dojdzie do sytuacji, że podwyżki cen dorównają płacom i siła nabywcza przeciętnego Kowalskiego przestanie rosnąć.

- Wydaje się, że na razie nie ma takiego ryzyka, choć spodziewamy się, że inflacja przyspieszy. W grudniu może być na poziomie 6,8 proc. I może to już być bliskie tempu wzrostu wynagrodzeń - ocenia ekonomista ING.

Wtórują mu ekonomiści BOŚ Banku. "W kolejnych miesiącach podwyższony poziom inflacji będzie nadal przekładał się na niższy wzrost funduszu płac w ujęciu realnym, tj. relatywnie słabsze ożywienie siły nabywczej dochodów gospodarstw domowych" - czytamy w komentarzu.

Presja na wzrost wynagrodzeń i spirala

Dawid Pachucki wierzy jednak, że to może być tylko przejściowy spadek siły nabywczej. Widzi ciągle dużą presję na dalszy wzrost wynagrodzeń. Szczególnie w przypadku pracowników, którzy mają najbardziej pożądane kompetencje na rynku.

Ekonomiści Pekao, komentując poranne dane GUS, wskazują, że płace rosną już w szybszym tempie, niż wynikałoby to z długoterminowego trendu, jaki rysował się jeszcze przed pandemią. Jednocześnie na wykresie pokazali, że poziom zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nie wrócił jeszcze do poziomu sprzed COVID-19. Do tego brakuje jeszcze około 100 tys. pracowników.

Pachucki ocenia, że nie widać jeszcze, żebyśmy wpadli w spiralę cenowo-płacową, ale dostrzega duże ryzyko, iż także to zjawisko będzie miało miejsce. Przed tym samym przestrzegał ostatnio szef NBP Adam Glapiński.

A pierwsze tego typu objawy są widoczne. Są już specjaliści, którzy podpisują kontrakty z zapisami o waloryzacji wynagrodzeń.

Ekonomista ING zaznacza, że upowszechnienie tego typu mechanizmów dla całej gospodarki nie byłoby korzystne. Wzrost płac powinien być bowiem zależny głównie od wzrostu wydajności.

Co dalej z zarobkami?

W komentarzach do danych GUS ekonomiści BOŚ podzielili się swoimi prognozami na kolejne miesiące. Oczekują utrzymania do grudnia dynamiki zatrudnienia w okolicach 0,5 proc. rok do roku oraz wzrostu wynagrodzeń powyżej 8 proc. w większości miesięcy.

Przewidują też, że z początkiem 2022 roku będzie to dalej dynamika rzędu 7-8 proc. Zastrzegają przy tym, że prognozy obarczone są ryzykiem.

"Biorąc pod uwagę doświadczenia krajów europejskich o dotychczas najwyższych statystykach zachorowań na COVID-19 zakładamy, że dalsze pogorszenie tej sytuacji w Polsce w ograniczonym stopniu wpłynie na aktywność gospodarczą i tym samym na rynek pracy" - czytamy w analizie BOŚ. Wtedy można oczekiwać spadku dynamiki zatrudnienia i wynagrodzenia.

Brakuje pracowników

Liczby pokazujące wzrost zatrudnienia i płac wyglądają optymistycznie, ale w komentarzach ekonomistów mocno wybrzmiewa problem braku rąk do pracy. Przedsiębiorcy nie mają łatwo.

- Tempo wzrostu zatrudnienia spowolniło, jednak sam popyt na pracę dalej jest wysoki. W przyszłym roku ponownie dadzą o sobie znać problemy niedoboru pracowników. W efekcie presja płacowa pozostanie wysoka - uważa Jakub Rybacki, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Wskazuje, że przedsiębiorstwa wciąż zgłaszają wysoki popyt na pracowników, a liczba ofert pracy powróciła do poziomów sprzed pandemii. Dane GUS pokazują, że od kwietnia 2020 odsetek osób długotrwale niepracujących w relacji do bezrobotnych wzrósł z 45 do 55 proc.

- Oznacza to, że coraz mocniej kurczy się pula łatwo dostępnych pracowników. Polskie przedsiębiorstwa będą coraz częściej musiały aktywizować pracowników powyżej 50. roku życia - podkreśla Jakub Rybacki.

Ostatnie badanie NBP wskazuje, że w drugim kwartale 63 proc. firm raportowało większe żądania płacowe ze strony pracowników. To wielkość zbliżona do szczytowych poziomów. Dlatego też eksperci PIE spodziewają się, że dynamika wzrostu wynagrodzeń pozostanie wysoka w kolejnych kwartałach.

Ekonomiści ING dostrzegają rosnącą konkurencję firm o kandydatów, co wymaga większej inwencji, by zapełnić wolne stanowiska, zwłaszcza w kontekście coraz niższej stopy bezrobocia w Polsce. "Wysoka liczba pozapłacowych bonusów może już nie wystarczyć" - ostrzegają.

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X