Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Inflacja zjadła już ponad 100 zł z 500+. W rządzie śpią spokojnie

261
Podziel się:

Ceny w Polsce rosną w szalonym tempie, a 500+ systematycznie traci na wartości. Po sześciu latach inflacja zjadła już 120 zł ze świadczenia na dziecko. Żeby wyrównać rodzicom straty z tytułu inflacji, rząd musiałby podnieść kwotę wypłat do 640 zł. Planów takich nie ma, a wiceminister finansów przyznaje, że rekordowa inflacja nie spędza mu snu z powiek.

Inflacja zjadła już ponad 100 zł z 500+. W rządzie śpią spokojnie
Rząd nie waloryzuje świadczenia 500+, które realnie jest z każdym miesiącem warte coraz mniej (PAP, PAP/Rafał Guz)

W piątek okazało się, że inflacja w Polsce bije kolejne rekordy. W tempie ponad 12 proc. ceny nie rosły po 1998 roku. Zaskoczenia nie kryją ekonomiści, którzy przestrzegają m.in. przed nakręcającą się spiralą cenowo-płacową.

Wiceminister finansów Artur Soboń pytany w RMF FM czy w obecnej sytuacji może spać spokojnie, odpowiedział, że "zwykle śpi spokojnie". Podkreślił, że inflacja jest rekordowa na całym świecie i Polska nie jest wyjątkiem. W USA czy w Europie jest nawet gorzej, bo - jak zauważył Soboń - inflacja tam bije 30- i 40-letnie rekordy.

Polityk przekonywał, że to, co robi polski rząd w walce z inflacją, działa. Wspomniał o tarczach antyinflacyjnych, rosnących wynagrodzeniachpodwyższanej ustawowo płacy minimalnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tarcza antyputinowska" wspomoże gospodarkę? Ekspert: Trzeba się wziąć do roboty

Inflacja zjada 500+

Na taką waloryzację w dalszym ciągu nie mogą jednak liczyć rodziny, dla których istotną rolę w budżecie domowym stanowi np. świadczenie 500+ na dziecko. Z wyliczeń money.pl wynika, że w porównaniu z 1 kwietnia 2016 roku, gdy startował sztandarowy program PiS, realna wartość 500+ (po uwzględnieniu wzrostu cen) spadła poniżej 390 zł.

W uproszczeniu można powiedzieć, że w tej chwili za 500 zł można kupić tyle towarów i usług konsumpcyjnych, co za 389 zł niemal dokładnie 6 lat temu.

Zgodnie ze statystykami GUS w ciągu pierwszego roku od wprowadzenia programu 500+ średni poziom cen wzrósł o 2 proc. W kolejnych dwunastu miesiącach ceny zwiększyły się przeciętnie o 1,6 proc., a następnie podwyżki przyspieszyły. W kwietniu 2020 roku inflacja wyniosła 3,4 proc., po roku pandemii wzrosła do 4,3 proc., a teraz przekroczyła 12 proc.

Rząd mógłby utrzymać realną wartość świadczenia 500+ z momentu startu programu. Musiałby jednak teraz wypłacać po około 640 zł na dziecko. To jednak oznaczałoby dodatkowe, duże koszty dla budżetu, który i tak w związku z pandemią, inflacją i wojną w Ukrainie jest mocno obciążony.

Złóż wniosek, żeby otrzymać 500+

Na waloryzację 500+ na razie nie ma co liczyć. Pozostaje korzystać z tego, co oferuje państwo. Warto jednak pamiętać, że 500 zł na dziecko nie jest dane raz na zawsze. Trzeba spełniać warunki formalne, a jednym z nich jest złożenie odpowiedniego wniosku.

W sobotę 30 kwietnia mija termin składania wniosków, by zapewnić sobie ciągłość wypłat. Aby dalej otrzymywać świadczenie wychowawcze w ramach programu "Rodzina 500+", trzeba złożyć papiery na nowy okres świadczeniowy. Rozpocznie się on 1 czerwca.

Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka polska
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(261)
phi
2 lata temu
Inflacja zjadła 1tys z pensji 5 tys. I to większy problem dla rodzica niż 100 z 500. Nie mówiąc już o jakichkolwiek oszczędnościach, kredytach oraz emeryturach.
EmZet
2 lata temu
A pan tak z troski o dzieci pisze. Za czasów PO nie mieli ani grosza wtedy trzeba było pisać. Ta nienawiść całkiem Was oślepiła.
POLAK
2 lata temu
Przekręt pisdowcow na okradanie ludzi-rozdalu po 500 kupując głosy ciemniaków a rżną nasz kraj na grube miliony doprowadzając do ruiny-pisowska,putinowska mafia
Artek
2 lata temu
To nigdy nie powinno było być rozdawane, co najwyżej jako odliczenie od podatku. Wtedy to całe chamstwo, niewyedukowane gnoje i patusy nie dostałby nic za friko. Trzeba wrócić do czasów, kiedy cham się wstydzi swojej egzystencji.
Alek
2 lata temu
Gdybym wiedział że moje oszczędności pójdą na plusy i hiperinflację to nigdy bym tu nie pracował
...
Następna strona