W piątek okazało się, że inflacja w Polsce bije kolejne rekordy. W tempie ponad 12 proc. ceny nie rosły po 1998 roku. Zaskoczenia nie kryją ekonomiści, którzy przestrzegają m.in. przed nakręcającą się spiralą cenowo-płacową.
Wiceminister finansów Artur Soboń pytany w RMF FM czy w obecnej sytuacji może spać spokojnie, odpowiedział, że "zwykle śpi spokojnie". Podkreślił, że inflacja jest rekordowa na całym świecie i Polska nie jest wyjątkiem. W USA czy w Europie jest nawet gorzej, bo - jak zauważył Soboń - inflacja tam bije 30- i 40-letnie rekordy.
Polityk przekonywał, że to, co robi polski rząd w walce z inflacją, działa. Wspomniał o tarczach antyinflacyjnych, rosnących wynagrodzeniach i podwyższanej ustawowo płacy minimalnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja zjada 500+
Na taką waloryzację w dalszym ciągu nie mogą jednak liczyć rodziny, dla których istotną rolę w budżecie domowym stanowi np. świadczenie 500+ na dziecko. Z wyliczeń money.pl wynika, że w porównaniu z 1 kwietnia 2016 roku, gdy startował sztandarowy program PiS, realna wartość 500+ (po uwzględnieniu wzrostu cen) spadła poniżej 390 zł.
W uproszczeniu można powiedzieć, że w tej chwili za 500 zł można kupić tyle towarów i usług konsumpcyjnych, co za 389 zł niemal dokładnie 6 lat temu.
Zgodnie ze statystykami GUS w ciągu pierwszego roku od wprowadzenia programu 500+ średni poziom cen wzrósł o 2 proc. W kolejnych dwunastu miesiącach ceny zwiększyły się przeciętnie o 1,6 proc., a następnie podwyżki przyspieszyły. W kwietniu 2020 roku inflacja wyniosła 3,4 proc., po roku pandemii wzrosła do 4,3 proc., a teraz przekroczyła 12 proc.
Rząd mógłby utrzymać realną wartość świadczenia 500+ z momentu startu programu. Musiałby jednak teraz wypłacać po około 640 zł na dziecko. To jednak oznaczałoby dodatkowe, duże koszty dla budżetu, który i tak w związku z pandemią, inflacją i wojną w Ukrainie jest mocno obciążony.
Złóż wniosek, żeby otrzymać 500+
Na waloryzację 500+ na razie nie ma co liczyć. Pozostaje korzystać z tego, co oferuje państwo. Warto jednak pamiętać, że 500 zł na dziecko nie jest dane raz na zawsze. Trzeba spełniać warunki formalne, a jednym z nich jest złożenie odpowiedniego wniosku.
W sobotę 30 kwietnia mija termin składania wniosków, by zapewnić sobie ciągłość wypłat. Aby dalej otrzymywać świadczenie wychowawcze w ramach programu "Rodzina 500+", trzeba złożyć papiery na nowy okres świadczeniowy. Rozpocznie się on 1 czerwca.
Damian Słomski, dziennikarz money.pl