Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analitycy: W październiku inflacja powinna być niższa niż we wrześniu

0
Podziel się:

Analitycy ankietowani przez agencję ISB spodziewają się, że inflacja w październiku mogła spaść średnio do 4,29% r/r z 4,4% we wrześniu. Głównym czynnikiem podtrzymującym inflację są ceny żywności. / ISB /

Analitycy ankietowani przez agencję ISB spodziewają się, że inflacja w październiku mogła spaść średnio do 4,29% r/r z 4,4% we wrześniu. Głównym czynnikiem podtrzymującym inflację są ceny żywności.

Oczekiwania analityków wahają się między 4,2% a 4,4%.

„Z jednej strony mamy rynek paliw, który na świecie w październiku zanotował kolejne rekordowe ceny, ale z drugiej strony – silny złoty, szczególnie do dolara przeciwstawiał się tej tendencji, dlatego nie przewidujemy, by ceny paliw miały negatywny wpływ na stopę inflacji” – powiedział Piotr Bielski, ekonomista z BZ WBK.

Średnia cena detaliczna benzyny Eurosuper 95 w Polsce wzrosła w październiku o 1,3% m/m i na koniec miesiąca wynosiła 3,87 zł/l. Średnia cena detaliczna oleju napędowego wzrosła w tym czasie o 4,5% do 3,51 zł/l, poinformowała w czwartek Nafta Polska w raporcie przygotowanym dla ISB.

„Ale sygnał ostrzegawczy napłynął ze strony rynku żywności. Wstępne dane z pierwszej połowy października pokazały mocny wzrost i zakładając, że ten wzrost się utrzyma do końca października, to jest to główny czynnik, który podtrzymuje inflację” – dodał.

W pierwszej połowie października ceny żywności wzrosły o 1,2% m/m wobec oczekiwanych ok. 0,8%. Ceny żywności mają niemal jedną trzecią udziału w koszyku inflacyjnym.

Zdaniem analityków nie widać na razie presji inflacyjnej ze strony popytu krajowego, który może pojawić się w przyszłym roku.

„Wzrost wydajności pracy, wzmocnienie złotego, a co za tym idzie – wzrost atrakcyjności towarów z importu powodują, że ceny produkcji nie przekładają się w wyraźny sposób na inflację bazową albo na inflację CPI” – powiedział Marcin Mrowiec, ekonomista z Banku BPH.

„Nie sądzimy, żeby miało się to zdarzyć w przeciągu dwóch czy trzech miesięcy” – dodał.

Analitycy uważają też, że inflacja może zbliżyć się do zakładanego przez bank centralny środka celu 2,5% (+/- 1 pkt proc.) w połowie przyszłego roku, jednak nie będzie to tendencja trwała.

„Momentem, gdy inflacja mocno spadnie i zbliży się do 2,5% będzie czerwiec 2005. Będzie to efekt bazy, ponieważ po naszym wejściu do Unii Europejskiej w maju tego roku inflacja przyspieszyła, a teraz ten efekt akcesyjny ustąpi i wskaźnik cen z maja na czerwiec obniży się o ok. 1 pkt proc.” – powiedział Bielski.

„Nie będzie to jednak powrót trwały, bo już w połowie przyszłego roku, z dużo większą siłą powinny zacząć działać czynniki popytowe, których wpływu na inflację w chwili obecnej nie widać. Dlatego na koniec 2005 roku inflacja może być w okolicach 3,0% lub lekko powyżej” – dodał.

Mrowiec z Banku BPH także uważa, że inflacja w ujęciu rocznym zacznie spadać od maja. Jednak jego zdaniem na koniec roku wskaźnik ten może wynieść 2,7%, ale będzie to zależało w dużej mierze od kursu walutowego.

„W tym momencie wygląda na to, że złoty będzie się umacniał w przyszłym roku, ale nie można wykluczyć zawirowań w związku z wyborami parlamentarnymi, na co złoty może być wrażliwy” – powiedział Mrowiec.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o październikowej inflacji w poniedziałek, 15 listopada.

Ministerstwo Finansów szacuje, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2004 roku w ujęciu rocznym wzrosną o 4,3%.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)