Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cel RPP: Inflacja na poziomie 2,5 proc.

0
Podziel się:

Prezes NBP Leszek Balcerowicz potwierdził w środę w imieniu Rady Polityki Pieniężnej, że jest ona zdeterminowana, by sprowadzić inflację do poziomu 2,5 proc. z lipcowego poziomu 4,6 proc. i prawdopodobnie jeszcze wyższego w sierpniu

RPP będzie dążyła do sprowadzenia inflacji do celu 2,5 proc.

Prezes NBP Leszek Balcerowicz potwierdził w środę w imieniu Rady Polityki Pieniężnej, że jest ona zdeterminowana, by sprowadzić inflację do poziomu 2,5 proc. z lipcowego poziomu 4,6 proc. i prawdopodobnie jeszcze wyższego w sierpniu.

"Cel jest jeden, dwa i pół. (...) Rada nie jest gotowa tolerować wysokiej inflacji przez dłuższy czas" - powiedział Balcerowicz na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP, na którym Rada podwyższyła stopy o 50 pkt bazowych, zaskakując rynki finansowe.

"Działania Rady są podyktowane tym, żeby po odchyleniach związanych z wstrząsami podażowymi inflacja ukształtowała się na poziomie celu. To jest dowód na orientację przyszłościową, na to, że Rada poważnie traktuje realizację celu inflacyjnego (...)" - dodał szef NBP.

Większość ekonomistów spodziewała się, że RPP podwyższy stopy w sierpniu o 25 pkt. Tymczasem RPP podniosła stopy o 50 pkt, po tym jak w lipcu podwyższyła je o 25 pkt, a w czerwcu o 50 pkt.

"Nie należy (jednak) przyjmować, że sekwencja stóp, która wystąpiła w przeszłości, będzie się powtarzać na przyszłość. Tego nie można przyjmować jako pewnik" - powiedział przewodniczący RPP.

Balcerowicz dodał, że w przekonaniu RPP o stopniowym zacieśnianiu polityki pieniężnej mieści się "zarówno podwyżka o 25 pkt, jak i 50 pkt".

"Proszę zwrócić uwagę na dążenie Rady, żeby przez swoje działania wytworzyć wystarczające przekonanie, że inflacja po znaczącym odchyleniu się od celu będzie stopniowo, wystarczająco szybko, obniżać się do poziomu celu" - powiedział szef NBP.

"Byłoby niedobrze, gdyby reakcje w odpowiedzi na zagrożenia inflacyjne były spóźnione, bo wtedy trzeba byłoby je nadrabiać" - dodał.

DECYZJA RPP M.IN. POD WPŁYWEM PROJEKCJI INFLACJI

Prezes NBP poinformował, że środowa decyzja RPP wynika m.in. z sierpniowej projekcji inflacji, która zostanie w całości opublikowana 31 sierpnia, oraz jest skutkiem ryzyka pojawienia się presji płacowej wywołanej oczekiwaniami inflacyjnymi.

Balcerowicz dodał, że projekcja została sporządzona przed środową decyzją i nie zakładała poziomu stóp po podwyżce.

"Projekcja inflacji to nie jest prognoza, to nie jest najbardziej prawdopodobny obraz inflacji, przeciwnie, to jest taki obraz, który się nie sprawdzi dzięki działaniom banku centralnego. Dzisiejsze działania banku centralnego, podwyżkę, i podwyżkę w tej skali, należy traktować jako działania uprawdopodobniające dążenie Rady do sprowadzenia inflacji do poziomu celu" - powiedział Balcerowicz.

RPP prognozuje, że istnieje większe prawdopodobieństwo tego, że inflacja w 2005 roku i 2006 roku utrzyma się powyżej celu 2,5 proc.

"Z 50-procentowym prawdopodobieństwem inflacja utrzyma się w przedziale 2,1-5,4 proc. w IV kw. 2005 roku i 1,1-4,4 proc. w IV kw. 2006 roku" - podała RPP w komunikacie.

Rada uważa, że czynnikiem wzrostu inflacji są przede wszystkim coraz większe oczekiwania inflacyjne, które w sierpniu wzrosły do 4,5 proc. wobec 4 proc. w lipcu i 0,8 proc. w sierpniu 2003 roku.

Rada wskazała także na słabnący efekt wzrostu cen wywołany wejściem do UE.

Jednocześnie Balcerowicz podkreślił, że swoimi działaniami RPP chce uwiarygodnić rządowe założenia dotyczące inflacji w 2005 roku. Rząd założył, że średnioroczna inflacja wyniesie 2,8 proc., ale wedle ostatnich informacji PAP skoryguje ten wskaźnik do 3 proc.

"Dzisiejszą decyzję wraz z poprzednimi należy traktować jako bardzo ważny sygnał, iż założenia dotyczące przyszłorocznej inflacji, omawiane między partnerami społecznymi, powinny być traktowane jako wiarygodne. Działania Rady zmierzają do tego, aby te założenia uwiarygodnić" - powiedział szef NBP.

"To jest wkład Rady na rzecz wiarygodności tych założeń" - dodał.

UTRZYMANIE SILNEGO WZROSTU POD WARUNKIEM REFORMY FINANSÓW

Szef NBP podkreślił, że bank centralny prognozuje utrzymanie się silnego wzrostu gospodarki, który w latach 2005-06 może wynieść 4,5-5,5 proc. PKB rocznie, jednak uzależnia to od kontynuacji reformy finansów publicznych.

"RPP podtrzymuje opinię, że reforma finansów publicznych stanowi największe ryzyko dla trwałości wzrostu gospodarczego w Polsce" - powiedział Balcerowicz.

"Zdaniem Rady dostępne informacje potwierdzają, że nasza gospodarka utrzymuje się w fazie silnego wzrostu" - dodał, wskazując na silniejsze dowody ożywienia także inwestycji.

NBP prognozuje, że wzrost gospodarki w drugim kwartale 2004 roku wyniósł około 6,0 proc., po wzroście o 6,9 proc. w I kwartale 2004 roku.

Inflacja w sierpniu rdr wyniesie 4,6-4,7 proc.

Inflacja w ujęciu rocznym w sierpniu wyniesie 4,6-4,7 proc. wobec 4,6 proc. w lipcu. W ujęciu miesięcznym wskaźnik CPI odnotuje spadek o 0,3 proc. - powiedział PAP Jacek Krzyślak, dyrektor departamentu polityki finansowej, analiz i statystyki MF.

"Wydaje się nam, że w sierpniu w stosunku do lipca ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadną o 0,3 proc., czyli jest to podtrzymanie tego, co wcześniej mówiliśmy o sierpniu, że będzie stabilna sytuacja 12-miesięcznego wskaźnika" - powiedział.

"Inflacja powinna wynieść 4,6-4,7 proc." - dodał.

W lipcu inflacja wzrosła rdr do 4,6 proc. z 4,4 proc. w czerwcu.

Ekonomiści pytani przez PAP oczekują, że sierpniowa inflacja średnio osiągnie 4,8 proc. Wiceprezes GUS Janusz Witkowski powiedział dziennikarzom, że może ona ukształtować się w przedziale 4,8-4,9 proc.

Zdaniem rynku cel inflacyjny w tym roku zostanie przekroczony, bo inflacja wyniesie średnio 4,1 proc. przy prognozowanym przedziale wahań 3,1-4,6 proc.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)