Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wskaźnik Przyszłej Inflacji spadł piąty raz z rzędu

0
Podziel się:

Wskaźnik Przyszłej Inflacji informujący o kształtowaniu się cen konsumpcyjnych w perspektywie najbliższych 4-6 miesięcy spadł piąty raz z rzędu - poinformowało Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC).

"Nie widać zagrożenia ze strony wzrostu popytu, zaś z wysokimi cenami surowców, a w konsekwencji z rosnącymi kosztami wytwarzania, producenci musieli się pogodzić, rezygnując z części zysku. Mocny złoty amortyzuje wzrost cen surowców a ponadto powoduje, że import silniej konkuruje z produkcją krajową, co również trzyma ceny w ryzach" - napisała w raporcie Maria Drozdowicz z BIEC.

"Niemal wszystkie składowe wskaźnika działają w kierunku dalszej redukcji inflacji" - dodała.

Z analiz BIEC wynika, że umacnianie się złotego wpływa łagodząco na koszty wytwarzania w tych przedsiębiorstwach, które importują surowce niezbędne do wytwarzania.

"Znajduje to wyraz w stabilizacji kosztów w przeliczeniu na jednostkę wyrobu oraz w cenach importu. Jednostkowe koszty produkcji wzrastały jedynie w ostatnim kwartale ubiegłego roku oraz w pierwszym kwartale roku bieżącego. W ostatnim czasie ustabilizowały się i nie należy oczekiwać ich wzrostu w najbliższych miesiącach" - napisała Drozdowicz.

BIEC nie spodziewa się również wzrostu cen importu, a notowany wzrost tych cen w czerwcu tłumaczy jednorazową strukturą importu, jaka miała miejsce w tym czasie.

"Ostatnie dane na ten temat świadczą o powrocie cen importu do łagodnego trendu spadkowego, który obserwowany jest od połowy ubiegłego roku" - napisała Drozdowicz.

Zahamowaniu uległa również wzrostowa tendencja w kosztach pracy.

"We wrześniu koszty w przeliczeniu na jednego zatrudnionego już nie wzrastały. Przy wyraźnym ograniczeniu aktywności gospodarczej w stosunku do pierwszej połowy roku i wysokim bezrobociu, nie należy oczekiwać presji na płace nawet wśród tych przedsiębiorstw, które utrzymują wysokie tempo wzrostu produkcji" - napisała Drozdowicz.

Za spadkiem inflacji przemawia również niewielki spadek odsetka wykorzystania mocy produkcyjnych w przemyśle z 73 proc. do 72 proc. Według BIEC jest to istotnym sygnałem zwolnienia gospodarczego, czyli mniejszej presji cenowej.

Nie ma również zagrożenia wzrostem skłonności producentów do podnoszenia cen na swoje wyroby. Zdaniem BIEC brak perspektyw na dynamiczny wzrost popytu, niższe wykorzystanie mocy produkcyjnych, pogarszające się warunki eksportu i konkurencja ze strony importu skutecznie hamują skłonność wytwórców do podnoszenia cen.

Z kolei czynnikiem działającym pobudzająco na inflację będą, zdaniem BIEC, ceny żywności, które wchodzą w okres sezonowych wzrostów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)