Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Inhalator przeciw astmie niszczy środowisko. Truje bardziej niż przejazd autem z Wrocławia do Krakowa

134
Podziel się:

Stosowany w leczeniu astmy inhalator ciśnieniowy odpowiada za poważną emisję gazów cieplarnianych – alarmują brytyjscy naukowcy. Gaz ułatwiający podanie leku szkodzi środowisku porównywalnie do przejazdu autem około 300 kilometrów.

W Polsce na astmę choruje około 3 milionów osób.
W Polsce na astmę choruje około 3 milionów osób. (East News, GUILLAUME P./ EAST NEWS/BSIP)

Inhalator ciśnieniowy typu MDI jest powszechnie stosowany w Polsce, ale również i Wielkiej Brytanii. Zawarty w urządzeniu gaz zwiększa skuteczność podania leku - zwłaszcza podczas ataku astmy. Nie wymaga bowiem od chorego większego wysiłku podczas wdechu.

Brytyjski National Institute for Health and Care Excellence (NICE) wydał jednak ostrzeżenie, dotyczące szkodliwego wpływu na środowisko tych urządzeń – donosi BBC. Jak wskazuje, na Wyspach stosuje się go ponad 5 mln osób.

Z brytyjskich badań wynika, że niemal 3/4 recept, na których przepisywane są leki na astmę, wydanych jest ze wskazaniem na inhalatory MDI.

Zobacz także: Obejrzyj: Brak lekarzy w Polsce to efekt decyzji sprzed 10 lat. Balicki wskazuje na problem:

Instytut alarmuje jednak, że zawierający około stu dawek leku inhalator, odpowiada za poważną emisję fluorowęglowodorów. To związki gazu potęgujące efekt cieplarniany porównywalny z przejazdem 290 km samochodem – to nieco więcej niż np. trasa z Wrocławia do Krakowa.

Brytyjczycy chcą w najbliższej dekadzie położyć większy nacisk na przyjazne dla środowiska podejście do służby zdrowia. Cytowany przez BBC prof. Gillian Leng z NICE zaapelował, do lekarzy i pacjentów, by jeśli nie ma przeciwskazań medycznych zmienić inhalator na proszkowy, który 25-krotnie zmniejsza zanieczyszczenie.

Proszkowe inhalatory wymagają jednak większego wysiłku wdechowego chorego i nie są tak precyzyjne w dawkowaniu, jak MDI. Dlatego też zalecane są tylko dla osób, które mają łagodniejsze ataki.

- Ludzie, którzy muszą używać inhalatorów z odmierzoną dawką, powinni to robić, ale jeśli masz wybór "zielonej opcji", pomyśl o środowisku - zaznaczył prof. Lang.

Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), choruje 235 milionów osób na całym świecie. W Polsce schorzenie to dotyka około 3 miliony osób

Jak wskazuje BBC, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 70 proc. stosowanych inhalatorów to MID, w Szwecji ich odsetek został obniżony do 10 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(134)
Ankabytom
5 lata temu
Sama jestem astmatykiem, to idiotyczny pomysł. Jak mamy sobie radzić z astmą
Sew
5 lata temu
Są inne, naturalne metody radzenia sobie z astmą.
marcin41
5 lata temu
Skoro można zastąpić go innym, to chyba śmierć astmatykom nie grozi. Żarówki tez zastąpiono i jakos w cimnościach nie żyjemy.
Farmaceuta
5 lata temu
Chyba od 15 lat freony zostały wyeliminowane z aerozolu dla astmatykow(np. Berpdual został w 2003 roku zastąpiony przez Berodial N)
Rozbawiony
5 lata temu
Jasne, zmieńmy ludziom chory na inhalatory mniej skuteczne (co sami potwierdzają), bo jacyś idioci uważają że to szkodzi środowisku. Warto nadmienić że mówią to ludzie z kraju, w którym najpierw głosowano w sprawie Brexitu, a dopiero potem sprawdzano w Google czego to w ogóle dotyczy. Ludzie, którzy wykonali gest Sikorskiego wobec Amerykanów w Iraku, potem ustami własnych generałów przyznając, że na początku musieli sprawdzić gdzie to państwo w ogóle jest na mapie, bo to wszystkim wydawało się że w Afryce. Największą tragedią dla środowiska jest to, że takie bałwany oddychają tym samym tlenem co my. Nikt rozsądny nie powinien zmieniać nawet marki papieru toaletowego na podstawie tych bredni które oni nazywają badaniami.
...
Następna strona