KGHM odpowiada ws. doniesień o produkcji zbrojeń. Głos zabrał też Jacek Sasin
Nie prowadzimy żadnych projektów polegających na produkcji uzbrojenia ani nie mamy takich planów - poinformowała spółka KGHM Polska Miedź S.A. w odpowiedzi na doniesienia "Dziennika Gazety Prawnej". Głos w sprawie zabrał również wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"KGHM Polska Miedź S.A. zaprzecza informacjom przedstawionym w artykule Dziennika Gazety Prawnej. Nie prowadzimy żadnych projektów polegających na produkcji uzbrojenia ani nie mamy takich planów" - poinformował KGHM w komunikacie przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawdzamy, jak działa obrona przeciwlotnicza Polski. "Nie spełnia współczesnych oczekiwań"
KGHM zajmie się produkcją zbrojeń? Spółka komentuje
Jak dodano, "spółka w trudnych makroekonomicznie czasach skupia się na utrzymaniu stabilnej produkcji, zatrudnienia i rozwoju projektów związanych z m.in. Odnawialnymi Źródłami Energii". "Miedziowa spółka o swoich planach na bieżąco informuje akcjonariuszy i rynek giełdowy" - czytamy w oświadczeniu.
Podkreślono w nim również, że "KGHM zajmuje się wydobyciem i przetwórstwem surowców naturalnych". "Miedziowy gigant jest w ścisłej czołówce światowych producentów miedzi i srebra" - przypomniano.
Sasin: informacje nieprawdziwe
Do sprawy odniósł się także wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. We wpisie na Twitterze zaznaczył, że nie ma planów, aby w proces finansowania produkcji uzbrojenia został zaangażowany KGHM. "Informacje, które pojawiają się w tym temacie w mediach są nieprawdziwe" - dodał szef MAP zamieszczając link z artykułem "DGP".
Artykuł ukazał się w niedzielę wieczorem na stronie dziennik.pl. Napisano w nim, że trwają rozmowy dotyczące finansowego zaangażowania miedziowego giganta w produkcję broni. "Jednym z możliwych wariantów sfinansowania produkcji nowego uzbrojenia w Polsce lub modernizacji już istniejącego jest kooperacja między Polską Grupą Zbrojeniową a KGHM, lub firmami zagranicznymi, np. z Korei" - podano. Według "DGP" decyzja powinna zostać podjęta w najbliższych miesiącach.