Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Justyna Sobolak
|

Kiedy zmiana czasu? Nie przegap terminu. Znów wraca pytanie: czy to już ostatni raz?

306
Podziel się:

Już pod koniec marca przejdziemy z czasu z zimowego na letni. Parlament Europejski chciał, byśmy w tym rok ostatni raz przestawiali zegary. Czy to się uda?

Kiedy zmiana czasu? Nie przegap terminu. Znów wraca pytanie: czy to już ostatni raz?
Zmiana czasu w 2021 r miała być ostatnią. Międzynarodowa rewolucja stanęła jednak w miejscu (PAP)

Dyskusja o konieczności zakończenia obowiązywania w Polsce dwóch czasów - zimowego i letniego - trwa od kilku lat. Już w 2017 roku Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie. Proponowano w nim, aby od 1 października 2018 roku w Polsce przez cały rok obowiązywał czas letni.

Choć projekt ustawy jednogłośnie poparła sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych, nie był dalej procedowany. PSL nie porzuciło jednak tematu. Wróciło do niego kolejny raz w październiku 2020 roku.

Projekt PSL nie może być jednak procedowany, bo - jak twierdzi rząd - najpierw konieczna byłaby zmiana dyrektywy Unii Europejskiej. "Przyjęcie wybranego czasu musi zostać skoordynowane z krajami sąsiadującymi, tak, aby nie powodować różnic czasowych, które obecnie z tego tytułu nie występują" - przypomniała pod koniec ubiegłego roku w odpowiedzi na interpelację poselską PSL Olga Semeniuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.

Zobacz także: Podatek od smartfonów. "Mi się to nie mieści w głowie"

Parlament Europejski jest na "tak"

Unia Europejska tematem zmiany czasu zajęła się już w 2018 roku. Najpierw Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje społeczne. Z 4,6 mln przepytanych Europejczyków, aż 84 proc. opowiedziało się za zaprzestaniem przestawiania zegarów, a tylko 16 proc. za pozostawieniem obecnych rozwiązań.

We wrześniu 2018 roku Komisja Europejska przedstawiła Parlamentowi Europejskiemu i Radzie Europy wniosek w sprawie zniesienia sezonowych zmian czasu i uchylenia dyrektywy wprowadzającej czasy zimowy i letni. Dokument nie został jeszcze zatwierdzony. Odniósł się do niego na razie tylko Parlament Europejski.

- Parlament Europejski zagłosował w tej sprawie 26 marca 2019 roku, proponując rezygnację z przestawiania zegarów pomiędzy czasem letnim a zimowym. Państwa członkowskie miałyby możliwość wyboru czasu letniego lub zimowego - mówi Łukasz Kempara, attache prasowy Parlamentu Europejskiego.

Zgodnie z propozycją KE kraje chcące zachować czas letni, dokonałyby ostatniej zmiany czasu w ostatnią niedzielę marca 2021, a kraje chcące zachować czas zimowy - standardowy - zmiany dokonałyby ostatniej niedzieli października 2021.

- Stanowisko Parlamentu stanowi punkt wyjścia do negocjacji z Radą, która nie przedstawiła jeszcze swojego stanowiska w sprawie. Do czasu ustalenia wspólnego stanowiska obowiązywać będą dotychczasowe zasady zmiany czasu - mówi Łukasz Kempara.

Korespondencja ustała

Wiceminister Olga Semeniuk twierdzi, że na razie temat zmiany czasu ucichł w UE. "W roku 2019 i pierwszych 2 miesiącach 2020 roku państwa członkowskie UE wymieniały się informacjami o tym, jakie są preferencje mieszkańców danego kraju, jednak od marca 2020 (początek pandemii), jakakolwiek korespondencja w tym zakresie ustała" - przypomina wiceminister w odpowiedzi na interpelację poselską. "Na chwilę obecną nie jest więc wiadome, jakie będą dalsze losy tego projektu" - stwierdziła Semeniuk.

Zmian czasu dokonuje się od 1916 roku. Jako pierwsze na takie działanie zdecydowały się Niemcy. Chodziło o to, by jak najdłużej korzystać ze światła dziennego w fabrykach. Za Niemcami poszły inne kraje.

W Polsce zmiany czasu wprowadzono w okresie międzywojennym, ale nieprzerwanie obowiązują dopiero od 1977 roku. Zmiana czasu nie obowiązuje na Islandii, w Turcji, na Białorusi i w Rosji. Rosja zdecydowała się na czas letni już w 2011 roku, ale trzy lata później wróciła do czasu zimowego i to on obowiązuje w tym kraju.

Najważniejszym argumentem za zaprzestaniem przestawiania zegarków mają być kwestie zdrowotne. Zmiany czasy wpływają na gorsze samopoczucie, bo zaburzają rytm dobowy zarówno zwierząt, jak i ludzi.

Ale niosą też za sobą pewne korzyści. "Gdyby czas letni obowiązywał również zimą, to albo trzeba by było zmieniać co pół roku godziny pracy przedszkoli, szkół i może urzędów, albo dzieci i młodzież zaczynałyby dzień i wychodziłyby do szkoły, kiedy jeszcze jest ciemno, zyskując wprawdzie dłuższe popołudnie, ale zaburzając naturalny rytm biologiczny” - przypomina wiceminister Olga Semeniuk.

Dwukrotne zmiany czasu, jak twierdzi, pozwalają też na zwiększoną aktywność ruchową na świeżym powietrzu, umożliwiają wcześniejsze rozpoczęcie pracy w porze dziennej, co jest ważne dla branży budowlanej czy rolników. Wpływają też na bezpieczeństwo poprzez statystyczne zmniejszenie liczby wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów w okresie zmierzchu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(306)
ted
3 lata temu
Czas zimowy odpada bo w połowie czerwca o godz 2:00 będzie się robiło widno.
Garry
3 lata temu
Dalej jesteśmy na I wojnie światowej. Mamy niemiecki czas.
Bogusław
3 lata temu
Chcieć to ni znaczy muc. Niestety władze tzw. III RP są na kolanach przed Merkel ( komunistki). Jako osoba z statutem „ Represjonowany” krzyczę komuno wróć. Oczywiście ta za Gierka.
Na TEN CZAS
3 lata temu
Bardzo dużo informacji - tylko, co z tym czasem.... to będzie letni i zimowy? Tylko zimowy? Tylko letni?
alma2
3 lata temu
Przestawianie zegarów to koszmar, moje sierściuchy wstawałuy o 6 po przesunieciu czasu miałam pobudkę o 5 rano. To samo tyczy niemowlat, ludzi biorących lekarstwa o określonej godzinie i jeszcze te pociągi czekajace na zmianę czasu. Innymi słowy b.rdel.
...
Następna strona