Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Koronawirus. Unijna instytucja: pandemia zwolniła, ale nie w Polsce

5
Podziel się:

Unijny urząd statystyczny Eurostat pokazał dane dotyczące śmiertelności w styczniu i w lutym. Wynika z nich, że na początku roku pandemia hamowała, a liczba zgonów była już blisko poziomów obserwowanych w ubiegłych latach. Niestety nie w Polsce.

Koronawirus. Unijna instytucja: pandemia zwolniła, ale nie w Polsce
Koronawirus w Polsce. Eurostat podał statystyki o nadliczbowych zgonach: pandemia zwolniła, ale nie w Polsce. (Adobe Stock)

Dane za styczeń i luty 2021 roku pokazują, że fala pandemii COVID-19 w UE stopniowo traciła na sile, a liczba zgonów wracała do poziomów obserwowanych ubiegłych latach. Działo się tak w wielu państwach członkowskich, z wyjątkiem w Czech, Słowacji, Bułgarii, Estonii, Malty, a także Polski, wylicza Eurostat.

W najnowszych statystykach Eurostat pokazuje nadliczbowe zgony w poszczególnych tygodniach i odnosi je do średniej z lat 2016-2019, czyli przed wybuchem pandemii. Nadliczbowe zgony pokazują ukryte ofiary epidemii. Obejmuje nie tylko przypadki śmiertelne z powodu COVID-19, ale też zgony z innych przyczyn, które można przypisać ogólnemu kryzysowi w systemie ochrony zdrowia.

Eurostat obliczył średnią dla 30 krajów. Uwzględnił nie tylko państwa należące do UE, ale też Islandię, Norwegię i Szwajcarię. Okazuje się, że np. w 8 tygodniu 2021 roku, czyli pod koniec lutego, średnia liczba zgonów dla 30 krajów zbliżyła się już do przeciętnego poziomu z okresu przed pandemii. Niestety Polska wciąż była daleko od tego poziomu.

Zobacz także: Wyjazd na majówkę? Zapomnij. Minister komentuje

Podczas gdy wskaźnik zgonów obliczony dla wszystkich europejskich krajów uwzględnionych w statystykach pod koniec lutego spadł do 101 (czyli był już praktycznie na poziomie sprzed pandemii = 100), w Polsce wyniósł 111. Oznacza to, że w tym tygodniu liczba zgonów w naszym kraju była o 11 proc. wyższa niż średnio w analogicznym tygodniu przed pandemią.

Dla porównania, np. w Czechach czy Słowacji wskaźnik ten był pod koniec lutego jeszcze wyższy i przekraczał 140 proc. Jednak są tez kraje, jak choćby Dania czy Niemcy, gdzie zgonów było w tym okresie nawet mniej niż przed pandemią.

Jak podkreśla Eurostat, Polska znalazł się w grupie sześciu krajów, w których w styczniu i lutym śmiertelność była wyraźnie wyższa niż przed epidemią. Przytoczone wyżej dane nie obejmują ostatnich tygodni, czyli marca i kwietnia.

A właśnie w marcu liczba zgonów w Polsce wyraźnie wzrosła, co widać na wykresie poniżej. O ile w pierwszym tygodniu tego roku w Polsce zmarło ok. 11,5 tys. osób, w 8 tygodniu liczba zgonów była już mniejsza i wyniosła ok. 10 tys. Potem niestety śmiertelność wzrosła, a w 13 tygodniu odnotowano 13 tys. zgonów.

Jak podaje Eurostat, w okresie od marca ubiegłego do końca lutego 2021 roku. w krajach Unii Europejskiej oraz EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria)zgonów było o około 685 tys. więcej w porównaniu ze średnią w latach 2016-2019.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
Feldmarszałek
3 lata temu
Styczen i luty. Artykuł dla archek
Maruda
3 lata temu
Jak ja nie cierpię Platformy Obywatelskiej i ich wyborców.
Koper
3 lata temu
Tak, jesteśmy pierwsi w Europie, ale pod względem liczby zgonów na 100.000 mieszkańców. W 2020 zmarło o ok. 90.000 Polaków więcej niż w 2019. Nie wszyscy zmarli na covid, duża część z powodu złego zarządzania epidemią i służbą zdrowia(zamknięte przychodnie, odwołane operacje). W tym roku jest jeszcze gorzej. Wielu tych śmierci możnaby uniknąć, ale cóż, rządzi Polską niekompetentna i skorumpowana zjednoczona prawica....
Polak
3 lata temu
W Polsce mamy pis to gorsze niż covid. Pozdrawiam
Bartek
3 lata temu
W następnych wyborach żadna z osób z mojej rodziny (ponad 100 osób) nie zagłosuje na jakąkolwiek osobę która była posłem PiS lub Zjednoczonej prawicy. W przeszłości około połowę osób dawało się zwieść. Za zamordyzm i odebranie nam swobód obywatelskich. Nawet najstarsze osoby z rodziny tak uważają, osoby u których umysł już nie taki jasny. Kilka osób z rodziny straciło swoje biznesy, spora część zdrowie z powodu odebrania prawa do uprawiania amatorskiego sportów, trzy osoby zmarły nie na covid oczywiście tylko z powodu odebrania prawa do świadczeń lekarskich na które to świadczenia te osoby całe swoje życie płaciły podatki. Większość osób przeszła covid - praktycznie wszyscy lekko z małymi wyjątkami ale bez tragedii na szczęście. Ale nigdy więcej nie pozwolimy sobie na odebranie nam wolności jak zrobił to PiS. Jeśli za kilka lat to się powtórzy to wyemigruję w najbliższą rodziną gdzieś gdzie szanuje się ludzką godność