Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Kredyty. Pracownicy firmy pożyczkowej z Bielska-Białej stosują stalking windykacyjny

297
Podziel się:

Czytelnicy money.pl pomogli nam dotrzeć do spółki Promesa Service. Jej pracownicy naklejają na skrzynkach pocztowych dłużników zawiadomienia o egzekucji, tak by wstydzili się oni przed sąsiadami. Przypadkowo nakleili taką kartkę również osobie, która nie była ich klientką.

Kredyty. Pracownicy firmy pożyczkowej z Bielska-Białej stosują stalking windykacyjny
Pani Marlena nie ma długów. Windykator musiał się pomylić - usłyszała. (arch.prywatne, arch.prywatne)

W ostatni piątek opisaliśmy historię pani Marleny ze Śląska, której firma windykacyjna nakleiła na skrzynkę pocztową w bloku naklejkę o treści: "Próbowałem się z Panią skontaktować, ale nikogo nie zastałem w domu. Proszę o kontakt telefoniczny (tu wpisany jest numer komórki), a poniżej wyboldowany napis: W SPRAWIE EGZEKUCJI".

Pani Marlena nie ma żadnych długów ani kredytów. A mimo to sąsiedzi przez cały dzień podziwiali kartkę, która sugeruje, że nie spłaca ona w terminie swoich zobowiązań finansowych.

Zobacz także: Pani Jadzia z Sanepidu powróciła. Nie przebiera w słowach

Kiedy zadzwoniliśmy pod numer telefonu wpisany na naklejce i przedstawiliśmy się jako dziennikarze serwisu money.pl, mężczyzna, który odebrał telefon, stwierdził, że jest osobą prywatną i prowadzi warsztat samochodowy. Zaprzeczył, że pracuje dla firmy windykacyjnej.

Zadzwoniliśmy raz jeszcze z innego telefonu i przedstawiliśmy się tym razem jako klienci firmy windykacyjnej, czyli dłużnicy. Okazało się wówczas, że dodzwoniliśmy się do działu windykacji, a nie warsztatu samochodowego. Pracownik infolinii nie chciał jednak ujawnić nazwy firmy.

W rozmowie z naszym dziennikarzem stwierdził, że sąsiedzi pani Marleny dla żartu lub złośliwie przykleili jej na skrzynkę powiadomienie o egzekucji, a ich pracownik w niczym nie zawinił.

Dzięki pomocy naszych czytelników udało się nam ustalić, że chodzi o firmę pożyczkową z Bielska-Białej, Promesę Service, która zajmuje się również windykacją należności.

Na swojej stronie internetowej spółka reklamuje się tak: "Promesa to obietnica szybkiej i sprawnej obsługi na najwyższym poziomie! Dla nas to przede wszystkim człowiek jest na pierwszym miejscu. Dlatego naszym klientom oferujemy najkorzystniejsze oferty w zakresie pożyczek gotówkowych. Wszystko to jest możliwe dzięki wyspecjalizowanej kadrze".

Jak czytamy dalej, firma szczególnie specjalizuje się w: "pomocy zadłużonym komornikiem". Prawdopodobnie chodzi o klientów, którzy mają zajęcia komornicze i nie mogą uzyskać pożyczek w bankach. To do nich adresowana jest ta szczególna "pomoc".

Zadzwoniliśmy do biura zarządu firmy z pytaniem, dlaczego, skoro tak dbają o klientów, w tym ludzi wykluczonych z systemu bankowego, wysyłają do nich terenowych windykatorów, którzy stosują stalking i przyklejają na skrzynkach zawiadomienia o egzekucji, tak by widzieli je wszyscy sąsiedzi?

Sekretarka w biurze poprosiła, byśmy napisali oficjalny mail z pytaniami.

Pomimo spełnienia tej prośby oraz kilku prób kontaktu, zarząd firmy nie odpowiedział na nasze pytania.

Otrzymaliśmy jedynie ustaną informację z sekretariatu, że "sprawa jest procedowana".

Zwróciliśmy się również do Generalnego Inspektora Ochrony Danych odosobowych z pytaniem, czy naklejanie na skrzynki pocztowe naklejek sugerujących, że pod danym adresem mieszka dłużnik, jest legalne?

W odpowiedzi na nasze zapytanie biuro prasowe UODO odpisało, że naklejenie na skrzynkę pocztową informacji o tym, że wobec konkretnego lokatora prowadzona jest egzekucja, może prowadzić do ujawnienia informacji o tym, iż dana osoba ma np. nieuregulowane zobowiązania.

"Administrator danych musi dysponować podstawą do przetwarzania danych w konkretnym celu, a więc i do ich ujawniania w określony sposób" – przypomina Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO i dodaje: "Nie znajdujemy podstaw do tego, by firmy windykacyjne mogły ujawniać informację o tym, iż konkretna osoba może być dłużnikiem".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(297)
magda
3 lata temu
Pracuje w firmie pożyczkowej, są dobrzy klienci których nikt nigdy sie nie czepia, nawet jeśli czasem mają jakiś poślizg, a są i tacy którzy firmy pożyczkowe traktują jak MOPS i biora sobie pieniądze, bo uważają żę KTOŚ IM JE DAJE, więc wszystkie te durne komentarze w stylu " o matko co zabiedny człowiek, nakleili mu naklejkę" jest żałosne. Przed tą pracą też myślałam, że Ci ludzie są nie winni, a jednak . Kłamców którzy przychodzą wyłudzić pieniądze jest cała masa ! Wręcz uważam że powinno się zaostrzyć procedury windykacji , to może ludziska by się nauczyły że swoje długi się spłaca , a nie że ktoś im DAJE JAK 500 plus !
kiko
4 lata temu
ja czytajac takie artykuly tylko przekonuje sie ze swietnie trafilem poznajac pania Fiedoruk z grupy Finanza Polska - gdyby ktos potrzebowal dobrego kredytu dla firmy to zostawiam namiar +48 730 850 128 - nas wiele bankow odeslalo z kwitkiem, a tu udalo sie otrzymac kredyt i to ze wsparciem panstwta
Do pasożytów
4 lata temu
Ooo jakie biedaczki, pożyczyli pieniądze, nie oddają i dziwią się, że ktoś chce je odzyskać. Pożyczacie to oddawać na czas i nikt nie będzie was niepokoił. Bezczelni. Co taka firma ma robić? Czekać aż łaskawie zdecydujecie się oddawać pieniądze? Ile czasu 2,3,5 lat? Jak was nie stać na spłacanie to się nie pożycza.
Obywatel
4 lata temu
Placówka tej firmy była w Rudzie Śląskiej, a firma udzielająca pożyczek nazywała się Profi Credyt, to samo mi robili jak opóźniałem się z spłata raty, naklejali na drzwi wejściowe do domu i na klatce koło drzwi
Człowiek
4 lata temu
No i prawidłowo robią! Jak kogoś nie stać to niech nie kupuje czegoś a nie, że życie na kredyt. Mnie jak na coś nie stać to nigdy nie korzystam z kredytu. To albo sobie daną rzecz/usługę daruję albo szukam tańszej alternatywy albo sprzedaję z domu to co jest mi zbędne i skrupulatnie składam na to co chcę. Ale nigdy w życiu żadne kredyty!
...
Następna strona