Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper: "Gazeta Wyborcza" perfidnie kłamie

0
Podziel się:

Tak Andrzej Lepper skomentował artykuł w "Gazecie Wyborczej", dotyczący zakupu ziemi przez jego dzieci od Agencji Nieruchomości Rolnych. Równocześnie szef Samoobrony zapowiedział, że złoży wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w tej sprawie

Lepper: "Gazeta Wyborcza" perfidnie kłamie
(PAP/Paweł Kula)

"Gazeta Wyborcza" napisała o spekulacjach, dotyczących zakupu ziemi przez dzieci Andrzeja Leppera. Chodzi o państwowe grunty, które - według dziennika - kupiła córka ministra rolnictwa za połowę ich wartości.

Wcześniej syn Leppera wygrał przetarg na dzierżawę ziemi. Wylicytował przy tym tak wysoki czynsz, że przy wykupie ziemi musiałby zapłacić ok 18 tysięcy złotych za hektar. Jednak po podpisaniu umowy dzierżawnej Tomasz Lepper zrezygnował z dzierżawy około jednej trzeciej ziemi. Grunty, z których zrezygnował ANR wystawiła na sprzedaż w przetargu ograniczonym. Wtedy - jak pisze gazeta - ziemią, której nie chciał syn, zainteresowała się córka wicepremiera. Była ona jedyna osobą, która stanęła do przetargu. Dlatego kupiła po 7,8 tysięcy złotych za hektar - czyli ponad dwa razy mniej niż musiałby zapłacić jej brat.

"Wyborcza" podkreśla, że transakcji patronował dyrektor koszalińskiej filii Agencji Nieruchomości Rolnych, Henryk Barancewicz, nominowany przez Samoobronę.

Jak dowiedziała się gazeta, przełożony Barancewicza, szef oddziału terenowego ANR w Szczecinie Stanisław Stępień zwrócił uwagę na dziwną transakcję. W odpowiedzi Samoobrona zażądała jego odwołania. Sam Andrzej Lepper, pytany przez gazetę o komentarz w tej sprawie, odmówił odpowiedzi.

Lepper idzie do CBA

Doniesienia "Gazety Wyborczej" spotkały się z ostrą reakcją Andrzeja Leppera. Zapowiedział on, że złoży wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w tej sprawie.

"Tę sprawę daję dzisiaj do CBA. Chcę udowodnić "Gazecie Wyborczej", że oni perfidnie kłamią" - oświadczył Lepper.

Równocześnie wicepremier ujawnił treść pisma ANR, w którym napisano, że "komisja przetargowa potwierdziła poprawność wykonania procedury". Jak zauważył, CBA "może jednak się tą sprawą nie zająć, bo to nie ma sensu".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)