Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Łukasik
|
aktualizacja

"Lex Uber". Nowe obowiązki, brak rozporządzeń

10
Podziel się:

Od północy obowiązuje ustawa, która nakłada na twórców aplikacji i kierowców nowe obowiązki. Tymczasem brakuje odpowiednich rozporządzeń. To, że z zabawy sylwestrowej mogliśmy wrócić z Uberem czy Boltem, to wyłącznie zasługa okresu przejściowego.

Od północy obowiązują nowe przepisy o transporcie drogowym.
Od północy obowiązują nowe przepisy o transporcie drogowym. (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Od nowego roku obowiązuje nowe, pod wieloma względami bardziej restrykcyjne, prawo o transporcie drogowym. Jego celem jest przede wszystkim usankcjonowanie działalności takich firm przewozowych, jak Uber czy Bolt.

Z grubsza chodzi o to, aby kierowcy współpracujący z tymi firmami, podobne jak jest w przypadku taksówkarzy, posiadali licencje. Samochód przewożący pasażerów powinien też mieć taksometr oraz oznakowanie.

Choć ustawa weszła w życie, to przepisów wykonawczych do niej nie ustalono. Tymczasem kwestii, które trzeba, uregulować jest naprawdę dużo.

Zobacz także: Obejrzyj: Jedzenie z dowozem. Cyfrowa rewolucja dotarła do gastronomii

Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądać licencja, o którą występować będą musieli wszyscy chcący przewozić pasażerów za pieniądze.

Niejasną kwestią pozostaje też oznakowanie pojazdu. I w tym wypadku resorty infrastruktury i cyfryzacji muszą zatwierdzić odpowiednie wzory.

Resorty muszą ustalić też, czy aplikacje, które służą dziś kierowcom do rozliczania kursu, mogą być podstawą wystawiania rachunku.

Brak przepisów wykonawczych do ustawy formalnie problemem nie jest. Aplikacje do przewozu osób nie stały się nielegalne o północy, a posiadanie licencji nie jest obligatoryjne. Do końca marca obowiązuje bowiem okres przejściowy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
Michał z Praw...
4 lata temu
Największy ból sprawia kierowcom, korporacjom oraz partnerom tych korporacji obowiązek posiadania kas fiskalnych i taksometrów, kiedy mogą bezpośrednio korzystać z e-faktur i e-paragonów już teraz, na prośbę pasażera, który może poprosić o oryginał w swojej aplikacji/koncie: e-faktury lub e-paragonu, na swój e-mail. Aktualna ustawa przyczynia się do największego bałaganu i zupełnie niepotrzebnych, przeogromnych kosztów dla polskich przedsiębiorców i pracowników tych przedsiębiorców (na umowę). Pieczątka w przeglądach Taxi nie jest aż takim problemem, ale także powinna zostać zniesiona (taksówkarze by się bardzo ucieszyli), a przeglądy byłyby wpisane w rejestr danego urzędu, wykonane dla taxi (ze zwykłą pieczątką). Powinny odbywać się co pół roku. Takie przeglądy wpisywane by były do systemów policji, a policja łatwo mogłaby to sprawdzić u siebie w mniej niż minutę. Licencja taxi dla wszystkich, ale powinna ona być flotowa, dla danego samochodu u polskiego przedsiębiorcy. Większość taksówkarzy założyło swoją firmę i jeździ na minimalnym opodatkowaniu. Zniesienie obowiązku prowadzenia własnej firmy pozwoliłoby taksówkarzom i Uberowcom na pracę na umowę, dzięki której odprowadzane podatki są wyższe, a odpowiedzialne za nie są korporacje oraz partnerzy Uber/Bolt. Kierowcy powinni być zwolnieni z odpowiedzialności bycia przedsiębiorcami. Powinni mieć obowiązek wyłącznie wożenia ze sobą oryginałów dokumentów: badania lekarskie, badania psychotechniczne, kopia umowy o pracę/zlecenie, ważne przeglądy, wpisane do rejestru jako taxi, ale bez obowiązku pieczątki taxi, a także, u obcokrajowcy, oryginał pozwolenia na pracę w Polsce. To tyle.
Michał z Praw...
4 lata temu
Cała ta mieszakna myśli powoduje, że nikt nic nie wie i każdemu te ustawy w jakiś sposób szkodzą, a nie pomagają. I taksiarzom i uberowcom/boltowcom (a później i Lyftowcom, bo wierzę, że ta apka też tu przyjdzie). Uber i Bolt wystawiają faktury vat na żądanie. Taksometr jest zawarty bezpośrednio w aplikacji, która nalicza na podstawie map online, z dokładnością co do metra. Wiem, bo sam jeżdżę i znam temat od podstaw. Zgodnie z porządkiem, jaki powinien panować w usługach przewozowych, to w zupełności powinno wystarczyć. Taksówki powinny mieć zniesiony obowiązek pieczątki "taxi", ponieważ obniża ona jedynie wartość samochodu, a same przeglądy odbywają się częściej, co powoduje, że odsprzedaż takiego samochodu jest po prostu nieopłacalna dla właściciela, który chciałby kupić wygodnie nowy pojazd jako taksówkę. Te wszystkie przepisy szkodzą też taksówkarzom, powtarzam. W praktyce aplikacje same już wystawiają faktury vat i naliczają kilometry.
Nel
4 lata temu
Codziennie jeżdżę uberem do pracy. 15zl 13km.Taksówkarz policzyl 40zl.Jest różnica?
Domi
4 lata temu
Kolejny pisowski szwindel na uczciwie pracujących Polaków ha ha pozdrawiam
Normalny
4 lata temu
Co to za okresy przejściowe. Czy w innych branżach , a zwłaszcza US stosuje jakieś okresy przejściowe ? Powinni zawiesić działalność i tyle.