Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

May napisze do Tuska w sprawie opóźnienia brexitu. Negocjator UE wątpi w jego sens

4
Podziel się:

Premier brytyjskiego rządu ma napisać list do szefa Rady Europejskiej w sprawie przesunięcia brexitu. Według BBC Londyn chce dać sobie na to nawet kolejne 2 lata. Tymczasem główny negocjator UE ws. brexitu wątpi, by dzięki temu nastąpi jakikolwiek postęp w procesie rozwodowym.

Theresa May i Donald Tusk spotkają się ponownie w czwartek 21 marca, 8 dni przed aktualną datą brexitu.
Theresa May i Donald Tusk spotkają się ponownie w czwartek 21 marca, 8 dni przed aktualną datą brexitu. (PAP/PA)

O tym, że jeszcze we wtorek lub w środę Theresa May wyśle list do Donalda Tuska poinformował rzecznik brytyjskiej premier. Data wyjścia Wielkiej Brytanii z UE ma być przesunięta z 29 marca na 30 czerwca, z opcją na dalsze opóźnienie.

Theresa May uważa, że lekkie przesunięcie daty brexitu jest konieczne, by parlament zdążył przyjąć odpowiedniej umowy. Premier ostrzegła buntowników w Partii Konserwatywnej, że brexit będzie trzeba odłożyć jeszcze bardziej, jeśli wynegocjowana przez nią umowa nie zyska poparcia.

Jak informuje BBC, powołując się na jednego z członków rządu, brexit może zostać odłożony nawet o dwa lata, jeśli wokół jego warunków nadal będzie panował impas. Na jakiekolwiek zmiany terminu muszą się jednak zgodzić wszystkie kraje członkowskie.

Zobacz także: Obejrzyj: Brexit tematem numer jeden na Wyspach. Nasz dziennikarz zdradza kulisy

Jeśli decyzja w sprawie opóźnienia brexitu nie zapadnie, zgodnie z obowiązującym obecnie prawem Wielka Brytania opuści Unię Europejską 29 marca, z umową czy bez niej.

W sens odkładania brexitu wątpi jednak główny negocjator UE Michael Barnier. - Skąd mamy mieć pewność, że po przesunięciu brexitu nie znajdziemy się w identycznej sytuacji jak teraz? - zapytał podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Brexit w dalszym ciągu pozostaje wielką niewiadomą. Sytuacja skomplikowała się po raz kolejny, gdy spiker Izby Gmin stwierdził, że Theresa May nie może po raz trzeci poddać pod głosowanie umowy, nad którą głosowano już dwukrotnie.

Premier Theresa May w ostatnich dniach starała się uzyskać większość głosów Izby Gmin nad wypracowaną przez jej rząd umową z Unią Europejską ws. brexitu. Przygotowany dokument został odrzucony przez brytyjski parlament dwukrotnie - 15 stycznia i 12 marca.

W drugim głosowaniu Izba Gmin odrzuciła umowę większością 149 głosów - co oznaczało, że May musiała przekonać do zmiany zdania 75 parlamentarzystów. Przepadł też wniosek o przeprowadzenie kolejnego referendum.

- Drobna zmiana w tekście lub nowa opinia radcy rządu nie sprawia, że umowę - już dwukrotnie odrzuconą przez Izbę Gmin - będzie można po raz kolejny przedstawić pod głosowanie - zadecydował w poniedziałek spiker Izby Gmin, John Bercow.

Powołał się on tym samym na zasadę z 1604 roku, która głosiła, że w czasie jednej sesji parlamentu nie można poddać pod głosowanie odrzuconego już w głosowaniu wniosku. Brexit po raz kolejny stanął pod znakiem zapytania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
ASOKRATES
4 lata temu
Chcieli wyjść z UE to niech spadają i 29 marca zobaczymy jak będą mieć wesoło
dbdgcf
5 lata temu
unio nie daj sie !!! jak angole chcieli wyjsc to niech spadaja i to na twardo
An uk
5 lata temu
UK KONIEC CYRKU UHHHHHH MOZNA ODPOCZA I NORMALNIE ZYC 😂😂😂😂😂😂😂😂
KCh
5 lata temu
Odłożenie Brexitu o 2 lata, zmiana negocjatorów po obu stronach, to chyba najrozsądniejsze co w obecnej patowej sytuacji można zrobić.