Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Mieszkanie+. Droga działka pod tanie mieszkania

6
Podziel się:

Aż 62 mln zł zapłaciła rządowa spółka za 18-hektarową łąkę pod program Mieszkanie+. Droga inwestycja znajduje się jednak na terenach wyjątkowych przyrodniczo.

PFR zapłacił za działkę 62 mln zł.  Najbardziej optymistyczna wycena oscyluje wokół 40 mln zł
PFR zapłacił za działkę 62 mln zł. Najbardziej optymistyczna wycena oscyluje wokół 40 mln zł (Fotolia, photo 5000)

11 tys. mieszkań w ramach programu Mieszkanie+ Polski Fundusz Rozwoju zamierza zbudować na 18 hektarach krakowskich Klin. Za teren zapłacił 62 mln zł – pisze ”Gazeta Wyborcza”. Zdaniem ekspertów pytanych przez dziennik, PFR mocno przepłacił.

Szacują, że cena działki nie powinna przekraczać 30-35 mln zł. Najbardziej optymistyczna wycena oscyluje wokół 40 mln zł.

Na 21 mln zł wycenia jej wartość Grzegorz Stawowy, radny Krakowa i przewodniczący komisji planowania przestrzennego.

– To teren pozbawiony infrastruktury w tym wszystkich mediów i dojazdu. Ponadto w planie zagospodarowania zapisanych jest kilkanaście miejsc wyłączonych spod zabudowy, bo są cenne przyrodniczo – komentuje.

Dziś do osiedla faktycznie wiedzie tylko jedna droga. Przystanki kolejowe to pieśń przyszłości, a dojazd autobusem czy tramwajem z centrum zajmuje ponad godzinę – wylicza dziennik.

Zobacz także: Problemy w budowlance i ich wpływ na Mieszkanie+:

To jednak nie jedyny problem. Podmokła łąka ze strumieniem to siedlisko rzadkich i chronionych gatunków ptaków i motyli. Po protestach ekologów rada miasta przegłosowała w wakacje wniosek o utworzenie tam użytku ekologicznego.

To jak podkreśla Wyborcza może ograniczyć planowaną inwestycję, jeśli nie całkowicie ją zablokować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
Amen
5 lata temu
Ale najważniejsze, że ta górka została właściwie rozdysponowana - do swoich. Pieniążki lubią wracać do tych co nimi dysponują. Nazywa się to defraudacją, korupcją, złodziejstwem.
zxcv
5 lata temu
no....to 30 mln można podzielić między paru urzędasków
analityk
5 lata temu
dojna zmiana
obs
5 lata temu
Znowu przekręt. Przecież te wszystkie programy nie są dla obywateli tylko tych panów przy korytach aby się nachapali
zara
5 lata temu
CBA powinno się zainteresować !