Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Mieszkanie wynajmowane na imprezy. Dla jego właściciela skutki mogą być opłakane

6
Podziel się:

W miastach zapanowała moda na wynajem krótkoterminowy. Oferty często wskazują, że właściciel godzi się na zorganizowanie w nim imprezy. Dla niego jest to okazja na szybki i godziwy zarobek. Jednak dla sąsiadów to utrapienie. Okazuje się, że prawo daje im narzędzia, by nie siedzieli z założonymi rękoma.

Mieszkanie wynajmowane na imprezy. Dla jego właściciela skutki mogą być opłakane
Krótkoterminowy wynajem mieszkania. W skrajnej sytuacji może się skończyć licytacją (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, Lazy_Bear)

Zabawa do białego rana, a później walające się po klatce schodowej puste butelki, puszki i balony. W nocy przez budynek przewijają się dziesiątki nieznajomych, którzy dostali kod do domofonu. Parking przy budynku blokują nieznane samochody – pisze prawo.pl, które powołuje się na relacje swoich czytelników.

Prawnicy w rozmowie z portalem przyznają, że dochodzenie lokatorskich praw w takiej sytuacji nie jest łatwe, co nie oznacza, że nie niemożliwe. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, a także mieć przesłanki do wystąpienia na drogę prawną.

Mieszkanie to nie hotel ani pensjonat

Pierwszym krokiem może być sprawdzenie, czy właściciel "imprezowni" dochował wszelkich formalności. Sąsiedzi mogą wziąć pod uwagę kwestię, czy przypadkiem najem krótkoterminowy nie stanowi zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kupił ponad 200-letni poniemiecki dom. Cena była bardzo okazyjna: 15 tys. zł
Taka zmiana zaś, przed jej dokonaniem, powinna zostać zgłoszona właściwemu miejscowo organowi administracji architektoniczno-budowlanej (co do zasady – staroście lub wojewodzie – przyp. prawo.pl). Minister Inwestycji i Rozwoju, odpowiadając na interpelację poselską posła Jerzego Borowczaka (nr 30493) ocenił, że z punktu widzenia Prawa budowlanego, krótkoterminowy wynajem mieszkania w budynku mieszkalnym wielorodzinnym lub jego części, może nosić cechy zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części – tłumaczy w rozmowie z portalem Mateusz Ćwiertniewski, adwokat z kancelarii WN Legal Wątrobiński Nartowski.

Rafał Dębowski, adwokat, wspólnik w kancelarii Dębowski i Wspólnicy sp.k., specjalizującej się w prawie nieruchomości i inwestycji budowlanych dodaje, że "samowolna zmiana sposobu użytkowania lokalu jest zabroniona". Dodaje zaraz, że "granice między funkcją mieszkalną a zamieszkania zbiorowego nie są precyzyjnie uregulowane", jednak wynajem na jedną czy dwie noce, to jest to podstawa do zmiany funkcji wykorzystania mieszkania.

Na imprezy też są paragrafy

Jeżeli jednak już trwa uciążliwa dla sąsiadów impreza w mieszkaniu, to podstawową linią obrony dla nich jest np. zgłoszenie na policję. To rozwiązanie jednak pomoże tylko ewentualnie przetrwać noc; nie jest jednak rozwiązaniem długotrwałym.

Inną możliwością, którą wskazują prawnicy, jest roszczenie o nakazanie zaniechania, czyli tzw. immisji sąsiedzkiej z art. 144 k.c. Rozwiązanie to wiąże się z wszczęciem postępowania sądowego. A w tym wypadku trzeba zgromadzić dowody, że dochodzi do działań zakłócających korzystanie z nieruchomości sąsiednich.

Swoje do powiedzenia ma też wspólnota. Dzięki ustawie o własności lokali może ona zażądać w trybie procesu sprzedaży lokalu w drodze licytacji (na podstawie Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji nieruchomości). Jednak nie jest to proste, ponieważ rozwiązanie to zmierza do pozbawienia kogoś własności, więc jest traktowane jako ostateczność.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Agnes
3 miesiące temu
A jak radzić sobie kiedy na małej uliczce właściciel zmienia kamienicę na hostel imprezowy. Nie kryje się z tym. Nazywa się to Party House. Lokale są dostosowane do wieczorów kawalerskich, panieńskich, 18stek. Można sobie tylko wyobrazić co się dzieje noca. Jest hałas na całą ulicę, syf, imprezowicze dzwonią w środku nocy na złe domofony (zupełnie inne kamienicę). Samochody na ulicy są brudne od szampanów, sałatek… Ci ludzie często kłócą się i biją na ulicy - skutki alkoholi i narkotykow. Dla mieszkańców tej ulicy to jest koszmar.
lwa
8 miesięcy temu
czyli cenić dobrego sąsiada...
NieImpreza
8 miesięcy temu
A co jak nie ma imprezowni tylko sąsiedzi całymi dniami chodzą w ciężkim obuwiu i wydzierają się? Na to też są paragrafy? Mieszkanie pod kimś takim jest tak samo uciążliwe jak nie bardziej, bo musisz wysłuchiwać hałasów po całych dniach. Co można z takimi zrobić?
Bella
8 miesięcy temu
Balangi w bloku? NIE. Trzeba wzywać Policję, a jak nie przerwą 2 raz wezwać patrol. Aż do skutku. Innej drogi nie ma. Przerabiałam.
Wspolnota
8 miesięcy temu
Jedyne,co mozna zrobic,to wynajac ochrone i nie wpuszczac nikogo oprocz wlasciciela i jego rodxiny po sprawdzeniu dokumentow