Gaz jest paliwem, którego zastosowanie może poprawić jakość powietrza, a co za tym idzie komfort życia, szczególnie w dużych miastach. Energetyka wiatrowa czy słoneczna to zdecydowanie za mało, by zapewnić nieprzerwane dostawy energii. To dlatego zapotrzebowanie na gaz wzrasta na całym świecie. Eksperci szacują, że w najbliższych latach będziemy potrzebować o 45 proc. więcej gazu niż obecnie. Paliwo to jest stosunkowo łatwo dostępne, konkurencyjne cenowo, a odwierty gazu mają też mniejszy wpływ na środowisko.
Również polski rynek gazu ziemnego rozwija się szybko, o wiele szybciej niż zakładali eksperci. Konsumpcja tego surowca w naszym kraju wzrosła z 15 mld m3 w 2015 roku do 17 mld m3 w roku 2017. Jest to najbardziej dynamiczny wzrost w historii polskiego rynku, ale także jeden z najwyższych wzrostów w Europie.
Popyt rośnie zarówno w gospodarstwach domowych, jak i przemyśle. I ta tendencja utrzyma się w kolejnych latach. PGNiG do 2022 roku zamierza zapewnić dostęp do sieci gazowej aż 90 proc. Polaków.
– Chcemy stworzyć równe szanse dla każdego i dostęp do takiego paliwa, jakiego konsument potrzebuje. Idziemy za rynkiem, nie narzucamy mu swojej polityki. Poczekamy jakiego wyboru dokonają klienci – zapewnia Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
Zabrać metan spod ziemi
Według ekspertów z całego świata, którzy spotkali się podczas konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach, realną rezerwą energetyczną są także niekonwencjonalne zasoby gazu ziemnego, które znacznie przewyższają konwencjonalne. Ich przyszłość będzie jednak zależała od kosztów wydobycia i transportu.
Niekonwencjonalne zasoby gazu to m.in. metan w pokładach węgla, który jest doskonałym źródłem energii. Wyzwaniem jest jednak m.in. większe jego odzyskiwanie. Dziś znaczna część metanu wciąż ucieka do atmosfery, a jest to gaz silnie wpływający na efekt cieplarniany. By to zmienić, specjaliści z PGNiG testują odpowiednią technologię.
– Podchodzimy do tego problemu poważnie. To jest dla nas istotna kwestia. Wydobycie węgla związane jest z emisją metanu. Z uwolnionego miliarda m3 metanu tylko 20 proc. jest wychwytywane i wykorzystywane w przemyśle. Chcemy zwiększyć ten odsetek. Projekt pilotażowy wdrożyliśmy dwa lata temu i wyniki są obiecujące. Mniej metanu w kopalniach to także bezpieczne warunki pracy górników – zwraca uwagę Piotr Woźniak.
Obecnie w Polsce jedynie 4 z 29 aktywnych kopalni węgla w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym działa w warunkach wolnych od metanu.
Drugim wyzwaniem stojącym przed spółką jest zwiększenie efektywności wydobycia gazu.
– Będziemy szukać tyle niekonwencjonalnych źródeł gazu ziemnego, ile tylko się da. Optymalizujemy także produkcję gazu konwencjonalnego, co pozwoli nam otrzymać jeszcze więcej tego paliwa. Nowe technologie dają spore szanse na wykorzystanie mało wydajnych źródeł – zapewnia Piotr Woźniak.
I dodaje: - Chcemy jak najwięcej wydobywać sami, bo to najlepiej zabezpiecza interesy naszych klientów. Nadchodzi złota era gazu.