Według ustaleń money.pl w sądzie jest obecnie 14,8 tys. zarejestrowanych protestów, a około 15 tys. czeka na rejestrację. Z kolei Poczta Polska informuje SN, że spłynie jeszcze około 5 tys. pism.
Protesty wyborcze. Liczba może sięgnąć 35 tys.
Ostatnim dniem na składanie w Sądzie Najwyższym protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP był poniedziałek. Protest tego dnia można było do godz. 16 złożyć bezpośrednio w budynku SN. Można było go też nadać do północy za pośrednictwem Poczty.
Po rozpoznaniu protestu SN może pozostawić go bez dalszego biegu. Oznacza to, że protest z przyczyn formalnych nie może zostać rozpoznany merytorycznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli protest zostanie rozpoznany merytorycznie SN może wyrazić opinię, że protest jest niezasadny bądź, że jest on zasadny. "W przypadku wyrażenia opinii o zasadności zarzutów protestu Sąd Najwyższy wskazuje, czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów" - informował SN.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą, Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta - musi to zrobić w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygniecie jest 2 lipca 2025.
Daleko do rekordu
Rekordowa liczba protestów wyborczych została złożona po drugiej turze wyborów prezydenckich 1995, w której Aleksander Kwaśniewski wygrał z Lechem Wałęsą. Wówczas było to 593 238 protestów. Większość z nich dotyczyła informacji o wyższym wykształceniu Kwaśniewskiego, podanej w zgłoszeniu jego kandydatury. W 2020 r. protestów zgłoszono ponad 5 tys.