Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Niemcy ostrzegają przed problemami, które już są widoczne w Polsce

20
Podziel się:

Niemcy doświadczają najszybszego wzrostu cen od ponad 40 lat. Co gorsza, inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tym bardziej że jest zagrożenie nakręcenia się spirali cenowo-płacowej. O takim ryzyku mówi m.in. niemiecki minister finansów. Za Odrą renegocjować wynagrodzenie chce około 10 mln pracowników. Zjawisko nakręcania się spirali ma miejsce również i w Polsce - ostrzegają niektórzy ekonomiści.

Niemcy ostrzegają przed problemami, które już są widoczne w Polsce
Niemiecki minister finansów Christian Lindner i minister gospodarki Robert Habeck muszą stawić czoła gospodarczym wyzwaniom (Getty Images, Florian Gaertner)

Inflacja daje się coraz bardziej we znaki. Nie tylko w Polsce. Niemiecki rząd nie kryje obaw o przyszłość gospodarki. Tamtejszy minister finansów cytowany przez agencję Reuters ostrzegł, że ryzyko spirali płacowej jest realne, a rosnące wynagrodzenia mogą jeszcze bardziej napędzić inflację, która już teraz jest najwyższa od ponad 40 lat. W kwietniu wyniosła 7,8 proc.

Christian Lindner podkreślił, że na firmach i związkach zawodowych negocjujących porozumienia płacowe spoczywa aktualnie wielka odpowiedzialność. Jest zupełnie normalne, że pracownicy wnioskują o podwyżki, ale nie mogą doprowadzić do rozkręcenia się spirali cenowo-płacowej.

Miliony Niemców liczą na podwyżki

Według niemieckiej federacji związków zawodowych w tym roku w Niemczech renegocjowane będą umowy płacowe dla około 10 mln pracowników. Reuters wskazuje na kontrowersyjny ruch dużego związku zawodowego IG Metall, który w zeszłym miesiącu zażądał podwyżki płac o 8,2 proc. dla ponad 70 tys. pracowników przemysłu stalowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tarcza antyputinowska" wspomoże gospodarkę? Ekspert: Trzeba się wziąć do roboty

Minister finansów otwarcie zaapelował do niemieckiego rządu, by złagodzić presję inflacyjną na dochody obywateli. Przyznał, że w tym celu mają być uruchomione specjalne pakiety pomocowe.

Warto przypomnieć, że w marcu koalicja rządząca w Niemczech uzgodniła drugi w ciągu kilku miesięcy pakiet środków mających na celu ulżenie obywatelom w związku z rosnącymi kosztami energii elektrycznej, ogrzewania i paliwa.

Spirala cenowo-płacowa jest już w Polsce

Niemcy ostrzegają przed problemem spirali cenowo-płacowej, która już jest widoczna tuż za ich wschodnią granicą. W Polsce już od dłuższego czasu eksperci wskazują na coraz szybciej rosnące ceny, które onieśmielają pracowników do wnioskowania o podwyżki. W związku z niskim bezrobociem i dużym popytem na pracowników firmy podnoszą płace, ale kompensują to wyższymi cenami swoich produktów.

- Rosną koszty pracy, to się przekłada na ceny produktów, to z kolei powoduje dalszy nacisk na wzrost kosztów pracy, co z kolei powoduje jeszcze większą drożyznę i tak dalej. Aż do utraty kontroli nad inflacją i gospodarką. Uniknięcie tego scenariusza będzie głównym wyzwaniem w 2022 roku. Nie tylko dla nas - wyjaśniał jakiś czas temu Andrzej Kubisiak, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Zatrzymać tę spiralę stara się m.in. Narodowy Bank Polski (NBP), który drastycznymi podwyżkami stóp procentowych chce przyhamować konsumpcję, ograniczyć ilość pieniądza w obiegu i zachęcić do oszczędzania.

oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
Adrian
2 lata temu
Inflacja realnie jest już na poziomie 20%
Twój nick
2 lata temu
Teraz jest dobrze , ja nie chcę pracować do 67 albo może do 75;lat jak za PO i PSL
Tak
2 lata temu
Inflacja była , jest, i będzie., A ci co są obecnie przy władzy są ok.
Yogibeer
2 lata temu
"Onieśmielają"¿?¿ Raczej "Ośmielają"...
Dowcipas
2 lata temu
To fakt,rządom,kieszonkowym politykom(czyt.takim jak morawiecki i innym kolesiom...)inflacja pasuje...Świetnie się nadają do rządzenia "owczarnia"