NIK wzięła pod lupę NFZ. Pieniędzy coraz więcej, ale przełomu w służbie zdrowia nie ma
Narodowy Fundusz Zdrowia po raz pierwszy przeznaczył na świadczenia opieki zdrowotnej ponad 80 mld zł, jednak jego działalność w 2018 r. nie spowodowała istotnej zmiany w dostępności świadczeń dla pacjentów - wynika z kontroli w NFZ, przeprowadzonej przez NIK.
Choć w 2018 roku po raz pierwszy wydatki NFZ przekroczyły 80 mld zł, to i tak kwota ta stanowiła zaledwie 4,5 proc. polskiego PKB. Taki odsetek pieniędzy przeznaczanych na służbę zdrowia stawia nasz kraj na dole stawki wśród państw OECD. Dla porównania w Niemczech jest to 9,5 proc., a w Czechach 6,2 proc.
Najwyższy wzrost kosztów świadczeń opieki zdrowotnej dotyczył leczenia szpitalnego i wyniósł blisko 3,8 mld zł (wzrost o 9,79 proc.) i podstawowej opieki zdrowotnej o ponad 1 mld zł (9,96 proc.).
Jak podkreśla NIK, widać jednak kilka pozytywów: o ponad 50 tys. osób zmniejszyła się ogólna liczba oczekujących na świadczenia, znacząco zmniejszyły się kolejki na operację zaćmy. Wprowadzenie dentobusów poprawiło natomiast, chociaż w niewielkim stopniu, dostępność świadczeń stomatologicznych.
Obejrzyj też: Służba zdrowia to worek bez dna. Kadry i pieniądze to nie wszystko
Według kontrolerów nastąpiła też wyraźna poprawa dostępności rehabilitacji kardiologicznej dla pacjentów objętych kompleksową opieką po zawale mięśnia sercowego.
NIK zwraca jednak uwagę, że niepokoi wzrost kosztów leczenia szpitalnego - o blisko 4 mld zł - i wzrost ich udziału w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej do ponad 52 proc., rosnąca liczba oczekujących oraz dłuższy czas oczekiwania na świadczenia rehabilitacyjne.
Nadal nierozwiązanym problemem jest także brak dostępu do części świadczeń zdrowotnych, różnice w dostępie do nich w poszczególnych Oddziałach Wojewódzkich NFZ, a także brak dostępu do kompleksowej opieki po zawale mięśnia sercowego na terenie czterech województw: podkarpackiego, świętokrzyskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.
"Realizację zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w 2018 r. utrudniały problemy systemowe w funkcjonowaniu systemu ochrony zdrowia, które Najwyższa Izba Kontroli wskazywała już w poprzednich kontrolach. W szczególności dostępne zasoby systemu i ich rozmieszczenie nie odpowiadały potrzebom zdrowotnym ludności. W konsekwencji, od wielu lat, występują ograniczenia w dostępie do części świadczeń zdrowotnych, w niektórych regionach kraj" - podsumowuje NIK we wnioskach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl