Nowe fakty ws. kawalerki. Ujawniają: Nawrocki przyprowadził do aresztu notariusza
W specjalnym wydaniu "Stanu Wyjątkowego" ujawniono, że Karol Nawrocki przejął kawalerkę pana Jerzego, przyprowadzając notariusza do aresztu - podaje Onet.
Według informacji ujawnionych przez "Stan Wyjątkowy", pan Jerzy poprosił Karola Nawrockiego o pomoc w wykupieniu mieszkania komunalnego, obawiając się jego utraty po aresztowaniu w listopadzie 2011 r.
Jednak operacja przejęcia rozpoczęła się już w październiku 2011 r., kiedy to Nawrocki przelał 12 tys. zł na rzecz gdańskiego ratusza, korzystając z 90-proc. bonifikaty przysługującej lokatorom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szalone wzrosty na akcjach polskiej spółki. "Chcemy produkować w pełni polskie systemy"
Notariusz w areszcie
Po aresztowaniu pana Jerzego Karol Nawrocki postanowił zabezpieczyć transakcję, przyprowadzając notariusza do aresztu na ul. Kurkowej 12 w Gdańsku. Tam, 24 stycznia 2012 r., podpisano umowę zakupu mieszkania.
Wcześniej Nawrocki udzielił panu Jerzemu pożyczki na wykup mieszkania, z oprocentowaniem 20 proc. rocznie, co znacznie przewyższało ówczesne kredyty bankowe. Twórcy "Stanu Wyjątkowego" pokazali fragment aktu notarialnego, który potwierdza te działania.
Mieszkanie oddane na cele charytatywne
Sprawa mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że - wbrew wcześniejszej deklaracji - Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań.
Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiadał również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że Jerzy Ż., wcześniejszy właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.
Popierany przez PiS kandydat poinformował później, że kawalerkę przekaże na cele charytatywne. W czwartek prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni Bogdan Palmowski przekazał PAP, że stowarzyszenie 14 maja podpisało z Nawrockimi umowę darowizny ws. przekazania kawalerki, która wcześniej należała do Jerzego Ż. W umowie została zawarta klauzula, która mówi o tym, że jeśli stan zdrowia Jerzego Ż. na to pozwoli, mężczyzna będzie mógł wrócić do mieszkania.