Nowe prognozy MFW dla Polski. Optymizm miesza się z obawami

Według oceny Piotra Araka, głównego ekonomisty Velo Banku, przyszłość polskiej gospodarki wygląda bardzo obiecująco. W swoim wpisie zamieszczonym na X odwołał się do najnowszych pięcioletnich prognoz MFW

Jak zawsze skala postępu polskiej gospodarki robi ogromne wrażenie. Wyprzedzimy Japonię, Hiszpanię, a także mamy realnie szansę na początku lat 30. mieć PKB per capita według parytetu siły nabywczej takie jak Wielka Brytania - napisał.

Mimo optymistycznych prognoz długoterminowych, dane MFW dla najbliższych lat są nieco mniej optymistyczne. Według najnowszych szacunków Funduszu, średnioroczna inflacja w Polsce w 2025 roku wyniesie 4,3 proc., a w 2026 roku spadnie do poziomu 3,4 proc. Saldo rachunku obrotów bieżących ma wynieść w bieżącym roku -0,3 proc. PKB, natomiast w 2026 roku pogłębi się do -0,7 proc. Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie zawiera szczegółowego uzasadnienia dla przedstawionych prognoz.

Jakub Borowski z Credit Agricole, komentując najnowsze dane o przeciętnym wynagrodzeniu, wskazuje na stopniowo słabnącą presję płacową oraz wolniejsze od oczekiwań ożywienie popytu krajowego. Ekonomista przyznaje, że stwarza to ryzyko niższego wzrostu PKB w pierwszym kwartale 2025 roku, niż wynika to z ich dotychczasowych prognoz.

Borowski zwraca również uwagę na zagrożenia związane z polityką celną administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych. Główny ekonomista Credit Agricole uważa, że "czynnikiem ryzyka w dół dla oczekiwanej ścieżki PKB w najbliższych kwartałach pozostaje polityka celna administracji D. Trumpa. Ekspozycja Polski na to ryzyko jest wprawdzie relatywnie niewielka, ale w naszej ocenie ewentualny znaczący wzrost ceł w USA i UE, prowadzący do silnego spadku wymiany handlowej pomiędzy obiema gospodarkami, byłby argumentem na rzecz obniżenia naszej prognozy wzrostu PKB w Polsce (3,5 proc.)." Zdaniem Borowskiego obecne dane ekonomiczne wspierają prognozę o możliwej obniżce stóp procentowych o 50 punktów bazowych podczas majowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.

Eksperci ING Banku Śląskiego również zweryfikowali swoje przewidywania dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce. Ekonomiści tego banku uważają, że "niezależnie od ostatecznego kształtu nowych taryf celnych między najważniejszymi gospodarkami na świecie, istnieje wysokie ryzyko negatywnego wpływu podwyższonej niepewności co do warunków międzynarodowej wymiany handlowej na nastroje przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, co najprawdopodobniej przełoży się na niższą skłonność do inwestycji i konsumpcji." Analitycy ING podkreślają rolę popytu wewnętrznego jako kluczowego czynnika wzrostu polskiej gospodarki w najbliższym czasie.

Specjaliści z ING informują, że zdecydowali się na rewizję prognozy wzrostu PKB Polski w 2025 roku z 3,5 proc. do 3,2 proc. Zwracają też uwagę na rosnące zagrożenia dla wzrostu gospodarczego w 2026 roku, choć nie podają konkretnych wartości liczbowych dla tego okresu.

Według komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanego w połowie kwietnia, Produkt Krajowy Brutto Polski w czwartym kwartale 2024 roku wzrósł o 3,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Jest to wynik lepszy od wcześniejszych szacunków, które wskazywały na wzrost na poziomie 3,2 proc.

W trzecim kwartale 2024 roku PKB Polski wzrósł o 2,8 proc. rok do roku, co również stanowi korektę w górę w stosunku do wcześniejszych prognoz mówiących o wzroście na poziomie 2,7 proc. Dane te pokazują stopniową poprawę dynamiki wzrostu gospodarczego w drugiej połowie 2024 roku, jednak prognozy na najbliższy okres stają się ostrożniejsze ze względu na rosnące ryzyka zewnętrzne, zwłaszcza w kontekście globalnej polityki handlowej.