Nowy problem Putina. Nie zarobi na drożejącej ropie
Rosja nie wykorzystuje w pełni korzyści z ostatniego wzrostu cen ropy naftowej ani zwiększonego limitu produkcji w ramach OPEC+. Morski eksport ropy spadł do najniższego poziomu od siedmiu tygodni, osiągając średnio 3,31 miliona baryłek dziennie w czterotygodniowym okresie do 15 czerwca. To najniższy poziom od kwietnia tego roku.
Niższy eksport w znacznym stopniu zniwelował korzyści płynące z wyższych cen ropy, pozostawiając wartość brutto rosyjskiego eksportu na poziomie wyższym zaledwie o 1 proc. w ostatnim czterotygodniowym okresie. W ujęciu tygodniowym wartość eksportu spadła o 5 proc.
Wahające się wolumeny eksportu zbiegły się w czasie ze wzrostem cen ropy, gdy Izrael i Iran wymieniały ataki rakietowe od piątku. Średnie tygodniowe ceny rosyjskiego eksportu ropy wzrosły o około 4 dolary za baryłkę w ubiegłym tygodniu i prawdopodobnie wzrosną jeszcze bardziej w tym tygodniu, o ile nie nastąpi szybka deeskalacja konfliktu.
Produkcja ropy w Rosji powinna rosnąć, ponieważ jej cel produkcyjny w ramach OPEC+ zwiększył się o ponad 180 000 baryłek dziennie między marcem a czerwcem. Jednak ponad połowa tego wzrostu jest niwelowana przez głębsze cięcia, które Moskwa obiecała wprowadzić w ramach rekompensaty za wcześniejszą nadprodukcję. Produkcja w maju pozostała na niezmienionym poziomie w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napięcie przed misją Polaka. Uszczelniali skafandrami Rosjan
Wzrost przerobu ropy i plany zwiększenia dostaw do Chin
Eksport jest również prawdopodobnie ograniczany przez rosnące wykorzystanie rafinerii, które wracają do pracy po sezonowych konserwacjach. Tempo przetwarzania ropy wyniosło średnio 5,41 miliona baryłek dziennie na początku czerwca, co oznacza wzrost o około 140 000 baryłek dziennie w porównaniu ze średnią z większości maja.
Rosja dąży również do przesyłania większej ilości ropy do Chin przez Kazachstan, zmniejszając potrzebę długich morskich podróży z portów na Bałtyku, Morzu Czarnym i wybrzeżu Arktyki. Moskwa chce zwiększyć przepływ o 25 proc. w stosunku do obecnej umowy na pompowanie 10 milionów ton rocznie.
W tygodniu do 15 czerwca załadowano łącznie 30 tankowców z 22,42 milionami baryłek rosyjskiej ropy, jak pokazują dane z monitoringu statków i raporty agentów portowych. Wolumen ten spadł z 25,52 miliona baryłek na 34 statkach w poprzednim tygodniu.
Spadek przepływów był spowodowany głównie niższymi dostawami z arktycznego portu Murmańsk. W tym okresie odnotowano jedną dostawę kazachstańskiej ropy KEBCO z czarnomorskiego portu Noworosyjsk i jedną z bałtyckiego portu Ust-Ługa.
Wartość brutto eksportu Moskwy spadła o około 70 milionów dolarów, czyli 5 proc., do 1,35 miliarda dolarów w tygodniu do 15 czerwca. Spadek przepływów został częściowo zrównoważony przez wyższe średnie ceny.
Ceny eksportowe rosyjskiej ropy Urals z Bałtyku, Morza Czarnego i Pacyfiku wzrosły o około 4-4,20 dolara za baryłkę. Cena kluczowego gatunku ESPO z Pacyfiku osiągnęła średnio 63,11 dolara za baryłkę w tygodniu do 15 czerwca, przekraczając po raz pierwszy od kwietnia limit cenowy G-7 wynoszący 60 dolarów za baryłkę.