Ojciec Rydzyk zorganizuje sympozjum o COVID-19. Wśród prelegentów antyszczepionkowcy
Toruńska szkoła znanego zakonnika organizuje sympozjum o pandemii. Wśród prelegentów są głównie promotorzy amantadyny jako leku na COVID-19 oraz osoby kwestionujące szczepienia — pisze "Rzeczpospolita".
Ojciec Tadeusz Rydzyk zorganizuje w Toruniu sympozjum na temat covid 
W należącym do toruńskiego imperium Tadeusza Rydzyka "Naszym Dzienniku" możemy przeczytać, że 29 stycznia "wybitni eksperci zabiorą głos w dyskusji opartej na racjonalnych argumentach". Wśród panelistów będzie dr Włodzimierz Bodnar. To pulmonolog słynący z promowania amantadyny jako leku na COVID-19.
Przemawiać mają również domagający się zlikwidowania kwarantanny i izolacji lek. Paweł Basiukiewicz czy wątpiący w skuteczność maseczek dr Zbigniew Martyka.
Na liście prelegentów są też m.in. Łukasz Bernaciński z Ordo Iuris, redaktor raportu "Ograniczenia praw i wolności wprowadzone w Polsce w zw. z epidemią COVID-19" oraz ks. prof. Paweł Bortkiewicz, który przekonywał, że "szczepionka jest badaniem klinicznym" i "rzeczywistością w fazie eksperymentu", a ostatnio bronił kurator Barbary Nowak.
- podaje "Rzeczpospolita".
Rydzyk o Czarnku. Reakcja posłanki
Przypomnijmy, że małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, pytana o to, czy szczepienia nauczycieli przeciwko COVID-19 powinny być obowiązkowe, odpowiedziała, że absolutnie nie zgadza się z pomysłem, żeby kogokolwiek do czegokolwiek zmuszać. - To jest wolna decyzja każdego wolnego człowieka" – oceniła. Jak dodała, "konsekwencje tego eksperymentu nie są do końca stwierdzone".
Jej stanowisko spotkało się z krytyką m.in. ministra edukacji Przemysława Czarnka i szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego.
Ojciec Rydzyk zorganizuje sympozjum o COVID-19
Paweł Basiukiewicz, pytany przez gazetę o dobór prelegentów, przyznał otwarcie, że "lista gości jest jednostronna". – Postulowałem, żeby zapraszane były osoby prezentujące różny punkt widzenia. Z tego, co wiem, były takie próby – powiedział "Rz".
Z kolei Katarzyna Cegielska, dyrektor ds. administracyjnych toruńskiej uczelni, powiedziała, że przy doborze prelegentów "kierowano się standardami organizacyjnymi, z wszystkimi tego konsekwencjami – w tym odmową z racji niemożności przyjazdu". - Intencją spotkania jest przede wszystkim zachęta do udrożnienia otwartej debaty, niezbędnej w demokratycznym społeczeństwie, a służącej podejmowaniu odpowiedzialnych decyzji — dodała.
