Orędzie Putina. Zapowiada fundusz mieszkaniowy dla pracowników zbrojeniówki
Władimir Putin we wtorek przed południem przemówił do Zgromadzenia Federalnego. Rosyjski dyktator wygłosił orędzie przy okazji rocznicy inwazji na Ukrainę. Putin zapowiedział inwestycje na zaanektowanych regionach Ukrainy oraz utworzenie specjalnego funduszu dla pracowników przemysłu zbrojeniowego. Będą też ulgi podatkowe dla firm, korzystających z rodzimej sztucznej inteligencji.
Władimir Putin od początku orędzia uderzał w znane już tony. Za całe zło świata odpowiada "Zachód", który jest winien tego, co dzieje się w "nazistowskiej Ukrainie". W opinii rosyjskiego dyktatora Rosja "wyzwala obywateli z rąk kijowskiego reżimu", rosyjska armia ma szczególnie dbać o przyszłość dzieci, żeby nie musiały dorastać w zgniłym Zachodzie, który zezwala na małżeństwa homoseksualne.
Następnie Putin zapowiedział, że Rosja będzie inwestować w czterech nielegalnie anektowanych regionach. Chodzi o obwody: doniecki, ługański, chersoński i zaporoski. Tam mają zostać przywrócone fabryki i miejsca pracy. Ponadto mówił o budowie nowych dróg lądowych na Krym oraz powstaniu specjalnego funduszu dla rannych żołnierzy.
Prezydent Rosji zaproponował też stworzenie specjalnego funduszu mieszkaniowego dla pracowników przemysłu zbrojeniowego. W ten sposób Putin chce "kupić" kolejnych żołnierzy, co dzieje się już od miesięcy. Milionowe premie, odszkodowania czy amnestia. Lista przywilejów przewidzianych dla rosyjskich żołnierzy i ich rodzin jest imponująca - pisaliśmy na money.pl.
Orędzie Putina. Mówił o gospodarce
Jak donosi Ria Novosti, przedsiębiorcy czekali na jasne sygnały, jakie są oczekiwania rosyjskiego rządu wobec nich. W zamian chcą uzyskać więcej swobody i wsparcia tam, gdzie jest im to potrzebne.
Putin podkreślał, że kraj będzie wspierać biznes, wspominał o ulgach podatkowych, jeśli firmy będą stawiać m.in. na rodzimą technologię w sektorze IT, szczególnie w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji. Rosja miała "być uzależniona od zachodniej technologii" i to ma ulec zmianie. Kluczem do rozwoju kraju ma być wolność w przedsiębiorczości.
Sam dyktator podkreślił w przemówieniu, że Rosja rozwija się gospodarczo lepiej, niż zakładał Zachód. Potwierdził, że PKB kraju spadło o 2,5 proc., ale znacznie mniej niż przewidywali zachodni eksperci, którzy "mówili o 25 proc. tąpnięciu".
Dodał, że Rosja skutecznie walczy z bezrobociem, rozwija się też rolnictwo. Spadek gospodarczy odnotowano jedynie w pierwszym półroczu 2022 r., a w następnych dwóch kwartałach gospodarka miała rosnąć. Przy okazji chwalił prywatny sektor.
Dyktator zaznaczył, że w obliczu sankcji trzeba rozwijać w nowych kierunkach logistykę, która jest kluczowa do rozwoju rosyjskiego przemysłu. Stąd zapowiada nowe inwestycje w infrastrukturę transportową i portową, zwłaszcza w kierunku Indii i Pakistanu. Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwróciła uwagę na rozwój Kolei Transsyberyjskiej.
Uderzenie w oligarchów
Władimir Putin odniósł się również do oligarchów, "których prości obywatele nie będą żałować, że potracili swoje jachty" - w ten sposób odniósł się do zachodnich sankcji na kremlowskie elity. Wielu miliarderów nie ma już dostępu do swoich willi i majątku w różnych krajach Europy i świata.
Dodał, że bogacze kupowali nieruchomości na Zachodzie, zamiast inwestować w Rosji.
Putin rozpoczyna kampanię wyborczą
Analitycy sugerują również, że był to pierwszy krok Putina przed kampanią wyborczą w 2024 r.
Eksperci uznali przed orędziem, że dyktator może odwoływać się do "symbolu oblężonej twierdzy", żeby zmobilizować i zjednoczyć naród w kontekście przedłużającej się wojny w Ukrainie. I tak też się stało.