Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Oszukiwali starszych ludzi. UOKiK nałożył na firmę ponad milion złotych kary

9
Podziel się:

Centrum Medyczne św. Franciszka, Instytut św. Barbary, Łódzkie Centrum Medyczne – to wszystko jedna i ta sama firma, która kusiła starsze osoby korzystnymi pakietami medycznymi, ale tak naprawdę drogi abonament nie dawał im żadnych korzyści. UOKiK właśnie nałożył na nią karę.

Firma od miesięcy sprzedaje emerytom za nawet 16 tys. zł możliwość umawiania ich na wizyty lekarskie do specjalistów, do których sami mogliby się zapisać.
Firma od miesięcy sprzedaje emerytom za nawet 16 tys. zł możliwość umawiania ich na wizyty lekarskie do specjalistów, do których sami mogliby się zapisać. (iStock.com)

Przed działaniami Centrum Medycznego św. Franciszka Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzegał już w marcu 2018 r. Apelował do seniorów, aby ostrożnie podchodzili do zaproszeń na bezpłatne badania, bo mogą z nich wyjść z umową na pakiet medyczny nawet za 16 tys. zł. Z czasem firma zaczęła używać też innych nazw: Dolnośląski Instytut Zdrowia, Centrum św. Jakuba, Mazowieckie Centrum Medyczne, Instytut św. Barbary, Łódzkie Centrum Medyczne.

- Praktyki CMSE są szczególnie szkodliwe, bo uderzają w seniorów. Ponad 90 proc. umów dotyczy osób po 60. roku życia. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem, aby jak najwięcej zarobić. Manipulują nimi, wywierają presję. Na podstawie mało wiarygodnych badań diagnozują ciężkie choroby, naciskają na błyskawiczną decyzję w sprawie zakupu pakietów medycznych, nawet zawożą do banku po kredyt – powiedział Marek Niechciał, prezes UOKiK.

UOKiK prowadził przeciw CMSE dwa postępowania – o naruszanie zbiorowych interesów konsumentów oraz o stosowanie klauzul niedozwolonych. Oba zakończyły się karami finansowymi, które w sumie wyniosły ponad 1,1 mln zł (1 108 557 zł).

Zobacz także: Obejrzyj: 500+ a wydatki na jedzenie. "Gdy mamy więcej pieniędzy, szukamy żywności lepszej jakości"

Nieuczciwe praktyki

W sumie urząd stwierdził 5 praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów: niechciany telemarketing, ukrywanie handlowego celu pokazu, wprowadzanie w błąd co do stanu zdrowia, wywieranie niedopuszczalnego nacisku i ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Nakazał spółce, aby przestała je stosować. W przypadku 4 praktyk decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że CMSE musi ich zaniechać, nawet jeśli odwoła się do sądu.

Urząd dostał liczne skargi na CMSE od konsumentów z Warszawy, Wrocławia, Łodzi, Szczecina, Poznania i Śląska. Piszą w nich m.in.:

• Dowiedziałam się, że mam bardzo chore serce i musi być wykonane badanie Holtera, jest również konieczna szybka wizyta u kardiologa. (…) w czasie omawiania mojej sytuacji zdrowotnej wprowadzono atmosferę zagrożenia i presji.
• W czasie rozmowy zrobiło się nerwowo, wpadał drugi pracownik, w biegu informował, że jeden bonus cenowy jest już wykorzystany i został już tylko jeden. Czułam się zdopingowana do podjęcia szybkiej decyzji – bo może coś stracę.
• Pracowały nade mną 3 osoby, zachwalając korzyści z tej umowy. Trwało to ok. 1,5 godziny. Byłam jak w transie.

Schemat sprawdzony, skuteczny

CMSE organizuje spotkania według określonego schematu. Najpierw telefonicznie zaprasza na bezpłatne badania, prelekcję czy zwiedzanie nowej przychodni. Dzwoniący – wbrew przepisom – nie mają wcześniejszej zgody na kontakt w celach marketingowych. Nie wspominają też, że podczas spotkania można będzie kupić pakiety medyczne.

Na miejscu handlowcy najpierw wypytują przybyłych o ich kłopoty zdrowotne. Potem robią proste badanie pulsoksymetrem – czujnikiem zakładanym na palec. Następnie "omawiają wyniki": seniorzy słyszą diagnozę poważnych chorób, zalecenie natychmiastowej wizyty u specjalisty, krytykę państwowej służby zdrowia i propozycję "rozwiązania" problemu poprzez zakup pakietu medycznego za kilka lub kilkanaście tysięcy złotych.

Pracownicy CMSE naciskają, żeby umowę podpisać natychmiast. Nie pozwalają jej spokojnie przeczytać. Jadą nawet z klientem do banku po kredyt. Na dodatek sugerują w umowie, że nie będzie można od niej odstąpić w ciągu 14 dni bez ponoszenia konsekwencji. Nie jest to prawda. Konsument nie mógłby odstąpić od umowy, gdyby dotyczyła ona usług zdrowotnych, a w tym przypadku spółka sama ich nie świadczy, nawet nie zatrudnia lekarzy.

UOKiK skorzystał z procedury "tajemniczego klienta",aby sprawdzić, jak przebiegają spotkania organizowane przez CMSE. Informacje ze skarg się potwierdziły. Na spotkanie przyszły osoby w wieku 65-80 lat, które nie wyrażały zgody na telemarketing. Zostały zaproszone na prelekcję i badania. Nie przeprowadzał ich lekarz, tylko osoba, która przedstawiła się jako wicedyrektor instytutu. Pracownik UOKiK, który wcielił się w "tajemniczego klienta", przeszedł badanie pulsoksymetrem. Na tej podstawie wicedyrektor "zdiagnozował" przerost lewej komory serca badanego.

Urząd przyjrzał się także umowom zawieranym przez CMSE. Znalazł w nich 5 postanowień niedozwolonych. Dotyczą: jednostronnej zmiany warunków umowy, automatycznego jej przedłużenia, braku możliwości wypowiedzenia oraz kar za wcześniejsze rozwiązanie umowy - wynoszących nawet 1800 zł.

Zebrany materiał pozwolił nałożyć na CMSE ponad 1,1 mln zł kary za naruszanie interesów konsumentów i niedozwolone postanowienia w umowach.

Decyzje nie są prawomocne. CMSE może się odwołać do sądu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
UOKiK to nieu...
4 lata temu
I co ??? Ile tej Kary zapłacili ? Exito dostało karę 4 miliony ? Ile zapłaciło ? NIE MA FIRMY KTÓRA ZAPŁACIŁA CHOCIAŻ ZŁOTÓWKĘ Zmienia się nazwa spółki i zaczyna sięproceder od początku. UOKiK jest nieudolny. Amen
disciples
5 lata temu
w geria medica też sprzedają takie drogie pakiety seniorom, a jak chce się zrezygnować to są ogromne problemy. zwykłe naciąganie osób starszych
Slabo!
5 lata temu
Taka kara tylko zachęci do dalszego oszukiwania. Prezesika i wszystkich, którzy brali w tym udzial należałoby posadzić za kratki, majątki zlicytować i pieniadze wraz z odsetkami zwrócić poszkodowanym. To byłaby sprawiedliwość
pjpojpoj
5 lata temu
chyba przez pomyłkę bo wszystkie "święte"
tp,elk
5 lata temu
Żałosny ten nasz kraj. Ten urząd jest do likwidacji !!! To prokuratura powinna się tym zająć 111 Kilka lat odsiadki dla Prezesów/ oszustów. A u nas dostają tylko śmieszną karę finansową. Od lat ten urząd ochrony konsumentów w praktyce chroni oszustów. Bo daje im tylko karę będącą pseudopodatkiem.